Mec. Roman Giertych.
Mec. Roman Giertych. Fot. Tomasz Jastrzębowski / East News

Najwyższa Izba Kontroli poinformowała, że prezes Marian Banaś wystąpił do premiera Mateusza Morawieckiego i wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego o pilne działania naprawcze ws. Funduszu Sprawiedliwości, zażądał też działań od CBA. Mec. Roman Giertych zauważył w tym ruchu pewien spryt.

REKLAMA
"Korupcyjne relacje w Funduszu Sprawiedliwości ujawnił NIK. Sprytne to zawiadomienie o sytuacji wicepremiera JK. Jeżeli po otrzymaniu informacji o tej korupcji nie złoży on zawiadomienia do prokuratury, to sam będzie odpowiadał z 231 kk. Prokuratura w następnej kadencji ma gotowca" – zauważa na Twitterze Roman Giertych.
Z informacji NIK wynika, że podczas kontroli dot. Funduszu Sprawiedliwości wykryto istnienie mechanizmów korupcjogennych, w tym pewnego rodzaju powiązania personalne między władzami organizacji pozarządowych, które korzystały ze środków z Funduszu Sprawiedliwości. Jak wskazano, chodzi o kilkanaście milionów złotych.
Czytaj także:
Do informacji z konferencji NIK odniosło się Ministerstwo Sprawiedliwości. W komunikacie przesłanym PAP oceniono, że sprawa ma charakter polityczny.
"Ministerstwo Sprawiedliwości ze spokojem czeka na opublikowanie raportu Najwyższej Izby Kontroli z działalności Funduszu Sprawiedliwości. Z ubolewaniem przyjmuje próby wykorzystania Funduszu w wewnętrznych rozgrywkach i dla ochrony partykularnych interesów prezesa NIK i jego syna" – czytamy w komunikacie.
MINISTERSTWO SPRAWIEDLIWOŚCI

Niespotykane w dotychczasowej działalności NIK są wystąpienia urzędników Izby, a wcześniej prezesa NIK i jego syna – "społecznego doradcy" – którzy jeszcze przed opublikowaniem ostatecznego raportu z kontroli wydają "wyroki" na temat działalności kontrolowanej instytucji.

W opinii Ministerstwa Sprawiedliwości wszystkie te działania, nie mające precedensu w długoletniej historii NIK, mają bezpośredni związek z wnioskiem do Sejmu o uchylenie immunitetu prezesowi NIK w celu postawienia mu zarzutów w wyniku postępowania prowadzonego przez Centralne Biuro Antykorupcyjne, a także z zarzutami postawionymi już jego synowi.

Według ministerstwa Fundusz Sprawiedliwości to najczęściej i najbardziej skrupulatnie kontrolowana instytucja w Polsce.
Czytaj także:

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut