
Najwyższa Izba Kontroli poinformowała, że prezes Marian Banaś wystąpił do premiera Mateusza Morawieckiego i wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego o pilne działania naprawcze ws. Funduszu Sprawiedliwości, zażądał też działań od CBA. Mec. Roman Giertych zauważył w tym ruchu pewien spryt.
Niespotykane w dotychczasowej działalności NIK są wystąpienia urzędników Izby, a wcześniej prezesa NIK i jego syna – "społecznego doradcy" – którzy jeszcze przed opublikowaniem ostatecznego raportu z kontroli wydają "wyroki" na temat działalności kontrolowanej instytucji.
W opinii Ministerstwa Sprawiedliwości wszystkie te działania, nie mające precedensu w długoletniej historii NIK, mają bezpośredni związek z wnioskiem do Sejmu o uchylenie immunitetu prezesowi NIK w celu postawienia mu zarzutów w wyniku postępowania prowadzonego przez Centralne Biuro Antykorupcyjne, a także z zarzutami postawionymi już jego synowi.