
Ta konferencja wzbudziła ogromne zainteresowanie mediów. Najwyższa Izba Kontroli poinformowała o prawnych problemach związanych z kontrolą działania Funduszu Sprawiedliwości podległego Zbigniewowi Ziobrze. Wiceprezes NIK Tadeusz Dziuba, miał próbować sparaliżować prace w tej sprawie. Jest wniosek o jego odwołanie. Prezes Marian Banaś nie wziął udziału w tej konferencji.
W trakcie tego posiedzenia doszło do bezprecedensowej sytuacji, która unaocznia, że wiceprezes NIK Tadeusz Dziuba swoim postępowaniem zmierza do sparaliżowania nie tylko kolegium, ale i całej Izby.
Jak poinformowała Barbara Komar, dyrektor departamentu prawnego i orzecznictwa kontrolnego NIK, prezes Marian Banaś zwrócił się do marszałek Sejmu o odwołanie Dziuby. Jednocześnie skierowano w jego sprawie zawiadomienie do prokuratury ws. niedopełnienia obowiązków.
Nieprawidłowości w Funduszu nadzorowanym przez Ziobrę
Marian Banaś nie krył, że kontrola Izby ws. Funduszu Sprawiedliwości wykazała szereg nieprawidłowości. Teraz potwierdził to Michał Jędrzejczyk, dyrektor departamentu porządku i bezpieczeństwa publicznego w NIK.– W dniu dzisiejszym prezes NIK powiadomił prezesa Rady Ministrów pana Mateusza Morawieckiego, wiceprezesa Rady Ministrów pana Jarosława Kaczyńskiego oraz szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego o uwagach, ocenach i wnioskach sformułowanych w prawomocnym wystąpieniu pokontrolnym skierowanym do ministra sprawiedliwości – poinformował Jędrzejczyk. Jak stwierdził, kontrola wykazała istnienie mechanizmów korupcjogennych.
W związku ze skalą stwierdzonych nieprawidłowości w funkcjonowaniu Funduszu Sprawiedliwości prezes NIK, kierując się troską o stan finansów publicznych państwa oraz dążeniem do realnej poprawy sytuacji ofiar przestępstw, zwrócił się do pana premiera oraz pana wicepremiera o podjęcie w ramach posiadanych kompetencji pilnych działań naprawczych dotyczących Funduszu Sprawiedliwości.