
Doda pokazała na swoim Instagramie zdjęcia z Mykonos i się zaczęło... Internauci zaczęli sugerować, że biust piosenkarki jest większy niż do tej pory, a Doda, jak to Doda, postanowiła podgrzać plotki...
REKLAMA
Pod koniec lipca "Super Express" donosił, że artystka "została przyłapana", jak wychodzi z apteki z testem ciążowym. Media plotkarskie szybko połączyły to z wizytą amerykańskiego przyjaciela Dody, Maksa Hodgesa. Mężczyzna przyleciał do Polski i spędził z piosenkarką tydzień na Mazurach.
Może cię zainteresować także: "Moje życie seksualne jest żenujące". Doda zdradziła, ilu miała partnerów
Właśnie po powrocie z tego wyjazdu Rabczewska, która już wcześniej mówiła, że nie planuje mieć dzieci, miała kupować test ciążowy. Plotkę o rzekomej ciąży Doda wykorzystała, gdy jedna z internautek zwróciła uwagę na jej biust...
"Coś się powiększyło, czy mi się wydaje?" – napisała fanka, a w jej ślad poszli inni komentujący, przyznając, że im również zdaje się, że piersi artystki się powiększyły. "Testy w reklamówki. Przypadek? Nie sądzę" – odpisała zaczepnie Doda. Można się domyślać, że artystka pogrywa sobie z ciekawością niektórych. Nie odniosła się również do komentarzy sugerujących operację powiększenia piersi.