Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski opublikował w czwartek artykuł "Duszpasterstwo po pandemii", w którym zarzucił władzom naruszenie konstytucji i konkordatu. Stwierdził, że Kościół został "bezprecedensowo" potraktowany przez polskie państwo, a "rządy z przeszłości nigdy nie ośmieliły się nałożyć na Kościół tak drastycznych zakazów". Duchowny skrytykował w ten sposób obostrzenia nakładane przez rząd PiS w trakcie pandemii.
Swój artykuł o duszpasterstwie po pandemii dla Katolickiej Agencji Informacyjnejarcybiskup Stanisław Gądecki zaczął od wymownego stwierdzenia, że "próbując opisać duszpasterstwo Kościoła katolickiego w czasie i po pandemii, najpierw trzeba zwrócić uwagę na bezprecedensowe potraktowanie Kościoła przez państwo".
Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski ocenił, że "w czasie pandemii dokonano aktów, które do tej pory przysługiwały na mocy prawa kanonicznego tylko władzy kościelnej, i tylko z najpoważniejszych przyczyn". "Nic podobnego nie wydarzyło się w dwutysiącletniej historii Kościoła. Nie wydarzyło się też podczas wojen, bombardowań czy w czasach zarazy, często dotykającej ludność naszego kraju" – czytamy w artykule arcybiskupa.
Duchowny powołując się na art. 228 Konstytucji RP stwierdził, że "radykalne ograniczenia swobód obywatelskich – w świetle Konstytucji – mogą być zastosowane jedynie po wprowadzeniu stanu nadzwyczajnego".
Przytoczył również art. 1 Konkordatu, który mówi, że Państwo i Kościół Katolicki są – każde w swej dziedzinie – niezależne i autonomiczne oraz zobowiązują się do pełnego poszanowania tej zasady we wzajemnych stosunkach i we współdziałaniu dla rozwoju człowieka i dobra wspólnego.
Hierarcha wspomniał też o kwestii sposobu "konsultacji z Kościołem w sprawach dotyczących ograniczenia kultu religijnego".
"Często było to tylko poinformowanie o podjętych uprzednio decyzjach, na kilka godzin przed ich ogłoszeniem. Nie było rozmów co do zasadności i proporcjonalności wprowadzanych ograniczeń. Nie było dialogu odnośnie do poszczególnych kwestii, jakie zazwyczaj przekazuje się w ramach konsultacji publicznych" – zaznaczył duchowny.
Stwierdził ponadto, że "mimo gwarancji konstytucyjnych i konkordatowych Kościół został potraktowany gorzej niż przedsiębiorstwa handlowe; jako dziedzina niekonieczna do życia".
To tylko wybrane z analiz i wniosków zawartych w artykule abp. Gądeckiego. Warto wspomnieć jeszcze o tym, w jaki sposób duchowny odpowiada na pytanie: Co czeka Kościół po pandemii? Zdaniem hierarchy wiele pracy wymaga m.in. "właściwe ukierunkowanie młodzieży".
"Zauważyliśmy jesienią zeszłego roku, z jaką łatwością – w okresie nauki zdalnej licealistów i studentów – można manipulować młodymi podczas tzw. marszów, a jednocześnie musimy z pokorą uznać, że mamy zadanie do wykonania: mamy trudność w wyjaśnianiu młodzieży współistnienia i »napięcia« pomiędzy demokratyczną wolnością a ewangeliczną miłością" – stwierdził przewodniczący KEP.
Przypomnijmy, że niedawno abp Gądecki wyraził konkretne zdanie ws. szczepień przeciw COVID-19. 8 lipca lipca duchowny wydał oświadczenie, w którym przyznał, że "szczepienia przeciw COCID-19 są ważnym narzędziem ograniczania rozprzestrzeniania się zakażeń".
A także "przez bardzo wiele osób postrzegane są jako nadzieja na możliwość powrotu do normalnego funkcjonowania społeczeństw". Na tego typu głos czekało wiele osób, licząc na to, że siła Kościoła zdoła przekonać część Polaków do szczepień.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut
fragment artykułu dla Katolickiej Agencji Informacyjnej
Podczas epidemii koronawirusa państwo podjęło działania w pewnym sensie przypominające kościelny interdykt obejmujący teren całego kraju. Kościołowi został narzucony sposób postępowania w materii religijnej. Uprawnione jest pytanie: czy takie działanie nie pozostaje w sprzeczności z Konstytucją RP oraz Konkordatem?