Jarosław Kaczyński nie ukrywa, że jak najszybciej chce zająć się sprawą słynnej już ustawy "lex TVN", która w ostatnich tygodniach wzbudziła ogromne emocje. Prezes PiS skomentował poprawkę, którą do projektu zgłasza Porozumienie.
– Chcemy się tym zająć jak najszybciej. Uważamy, że pomysł z możliwością kupna przez kraj z OECD (Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju) jest śmieszny, bo ryzyko z tym związane, w tym z praniem brudnych pieniędzy, wejściem do polskich mediów narkobiznesu, byłoby ogromne – powiedział Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla PAP.
Jak zauważył prezes PiS, do OECD aspiruje Rosja, a z czasem może i Chiny. – Trzeba też pamiętać, że tego rodzaju prawa można nadać tylko na zasadzie wzajemności. To oczywiście na razie jest sfera marzeń, ale to powinno być możliwe prawnie – kontynuował.
Wicepremier ds. bezpieczeństwa dodał, że w wielu krajach Unii Europejskiej przepisy są dużo bardziej rygorystyczne.
Przypomnijmy, że Kaczyński w ten sposób odniósł się do poprawki, którą do tzw. lex TVN chce wprowadzić Porozumienie. Słowa prezesa PiS wywołały zdumienie części polityków opozycji. "Jestem ciekaw jaki procent suwerena uwierzy Kaczyńskiemu, że robi lex TVN po to aby chronić polskie media przed narkobiznesem" – zastanawiał się Radosław Sikorski.
Z kolei Jan Grabiec z Koalicji Obywatelskiej dopytywał, czy Kaczyński oskarża właściciela TVN o pranie brudnych pieniędzy i udział w narkobiznesie. "Tak ma wyglądać wychodzenie z kryzysu w relacjach ze Stanami Zjednoczonymi?" – pisał na Twitterze.
Warto też zaznaczyć, że Porozumienie stoi murem za swoimi pomysłami do tego projektu. To jeden z warunków pozostania w koalicji, o czym przedstawiciele partii poinformowali w sobotę 7 sierpnia.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut