
Oglądaliście film katastroficzny "Pojutrze"? W nim Ziemia wróciła do epoki lodowcowej przez zmianę prądów oceanicznych. Wychodzi na to, że film staje się rzeczywistością, bo naukowcy ogłosili niedawno, że główny atlantycki system prądów oceanicznych może wkrótce zaniknąć, co może wywołać spore problemy dla klimatu.
REKLAMA
Niektórzy jeszcze nie otrząsnęli się po druzgocących wnioskach płynących z raportu Międzynarodowego Panelu do spraw Zmian Klimatu, a już pojawiają się nowe ustalenia naukowców.
Tym razem dotyczą one Atlantyckiej Merydionalnej Cyrkulacji Zwrotnej (AMOC), czyli głównego atlantyckiego prądu oceanicznego, do którego należy również prąd zatokowy. Naukowcy w raporcie "Nature Climate Change" ogłosili, ze przez ostatnie kilkadziesiąt lat traci on stabilność.
Czytaj także: Jest to o tyle istotne, że prąd ten transportuje ciepłe masy wody z tropików na północ na powierzchni w górnych warstwach oceanu i zimną wodę na południe w warstwach głębokich. Proces ten wpływa na temperaturę na półkuli północnej, zwłaszcza w Europie.
Załamanie się tego systemu, na który wpływ ma słodka woda z topniejących lodowców, mogłaby spowodować nieprzewidywalne zmiany klimatyczne. Naukowcy nie posiadają długofalowych obserwacji AMOC, ale zwracają uwagę na jego istotność i kruchość.
– Musimy pilnie uaktualnić nasze modele z przedstawionymi dowodami z obserwacji, aby ocenić, jak daleko od swojego krytycznego progu AMOC naprawdę się znajduje – twierdzi autor raportu Niklas Boers z Instytutu Badań nad Wpływem Klimatu w Poczdamie, Wolnego Uniwersytetu w Berlinie i Uniwersytetu Exeter.
Czytaj także: