Jak powiedziała, tak zrobiła. Maria Andrejczyk zgodnie z zapowiedzią przekazała swój srebrny medal zdobyty na igrzyskach w Tokio na cele charytatywne. Olimpijka zbiera na operację serca dla małego Miłosza, rozpoczynając licytację na profilu na Facebooku od 200 tysięcy złotych.
Dziennikarz sportowy. Lubię papier, również ten wirtualny. Najbliżej mi do siatkówki oraz piłki nożnej. W dziennikarstwie najbardziej lubię to, że codziennie możesz na nowo pytać. Zarówno innych, jak i samego siebie.
O deklaracji Marii Andrejczykinformowaliśmy kilka dni temu. Wicemistrzyni olimpijska powiedziała o tym w studio Eurosportu tuż po przylocie z Tokio do Polski.
W środę Andrejczyk na swoim profilu na Facebooku poinformowała, że znalazła dziecko, któremu pomoże w powrocie do zdrowia. Został nim mały Miłoszek, który cierpi na poważną i rzadką wadę serca.
– Miłosz na operacje serduszka potrzebuje ponad 1,5 mln zł. Zebrana jest połowa, my celujemy w drugą, 700 000 zł. Licytacje rozpoczynam od kwoty 200 000 zł – wyjaśnia we wpisie wicemistrzyni olimpijska.
Licytacja odbywa się na Facebooku. Oferty są przyjmowane w wiadomości prywatnej. Przez dwie godziny post cieszył się ogromnym zainteresowaniem. Pojawiło się prawie cztery tysiące lajków, 250 komentarzy oraz przeszło 600 udostępnień.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut