Janusz Panasewicz napisał co myśli o Pawle Kukizie.
Janusz Panasewicz napisał co myśli o Pawle Kukizie. Fot. Grażyna Marks / Agencja Gazeta.
Reklama.
W środę późnym popołudniem media obiegła sensacyjna wiadomość: PiS – tak pewny swej większości – przegrał głosowanie. Głosami opozycji podjęta została decyzja o odroczeniu posiedzenia Sejmu, a więc także głosowania nad projektem PiS nazywanym lex TVN lub anty-TVN.

PiS unieważnia przegrane głosowanie

Jednak Prawo i Sprawiedliwość nie pogodziło się z przegraną. Marszałek Elżbieta Witek zarządziła przerwę, a podczas niej poseł Marek Suski zaczął zbierać podpisy pod powtórzeniem głosowania. Potrzebny był jednak jakiś pretekst. Marszałek Witek powołała się na to, że w głosowanym wniosku nie było daty odroczenia posiedzenia.
Z kolei Paweł Kukiz po zakulisowych rozmowach z politykami Zjednoczonej Prawicy stwierdził, że wcale nie chciał głosować za odroczeniem obrad, po prostu pomylił się wciskając guzik.
Z taką podkładką PiS – który, jak spekulują posłowie opozycji, kupił głos Kukiza obietnicą stanowiska wicemarszałka Sejmu – mógł unieważnić przegrane głosowanie i zarządzić nowe (tzw. reasumpcja). Jak można się domyślać, tym razem miał już małą większość. W efekcie Sejm przegłosował projekt anty-TVN, którego celem jest pozbawienie koncesji stacji krytycznej wobec rządu PiS.

Janusz Panasewicz kontra Paweł Kukiz

Postawę Pawła Kukiza skomentował na Facebooku Janusz Panasewicz. Lider Lady Pank w ostrych słowach ocenił kolegę po fachu, który poszedł w politykę. Wystarczyły dwa zdania.
"Zawsze byłem wstrzemięźliwy co do tego osobnika (wiadomo: muzyk, fajny kolega etc.), ale to co stało się dziś, na oczach ludzi, jest jednoznaczne. Wstydzę się każdego dnia, kiedy przyszło mi podać ci rękę, ty gnoju" – napisał Panasewicz.
Jego wpis w nieco ponad godzinę został udostępniony ponad 7,2 tys. razy i zyskał ponad 1,4 tys. komentarzy.
Wśród wpisów znalazły się głosy posłów, którzy wypowiedzieli się pod postem Panasewicza. "Nie mogę tu siedzieć obok niego. Nie jestem w stanie. Byłam z nim porozmawiać, ostrzegałam, ale nic z tego. Dostaną pewnie ministerstwo - napisała posłanka Magdalena Filiks (KO). "Dobrze nazywać rzeczy po imieniu" - dodał jej klubowy kolega Piotr Adamowicz, brat zamordowanego prezydenta Gdańska.
Czytaj także:

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut