
Budowa zamku w Stobnicy w województwie wielkopolskim od początku budziła kontrowersje. We wtorek Główny Inspektor Nadzoru Budowlanego uznał, że pozwolenie na jego budowę jest nieważne. Tym samym uchylił zaskarżoną w tej sprawie decyzję wojewody wielkopolskiego. Poinformował o tym Główny Urząd Nadzoru Budowlanego.
REKLAMA
Duże kontrowersje związane są m.in. z faktem, że inwestor – poznańska spółka D.J.T – zaczęła budowę zamku w Stobnicy na obszarze Natura 2000, na skraju Puszczy Noteckiej. Obiekt, którego budowa jest przerwana, miałby mieć 14 kondygnacji i kilkudziesięciometrową wieżę.
Latem 2018 roku CBA zaczęło się przyglądać sprawie. Chciało ustalić, czy wszystkie decyzje w związku z realizacją zostały wydane w prawidłowy sposób. W sierpniu tego samego roku Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska w trybie pilnym, z polecenia ministra środowiska, przeprowadził kontrolę procesu wydania decyzji ws. budowy. Sprawa znalazła się w prokuraturze.
W poniedziałek Główny Inspektor Nadzoru Budowlanego wydał decyzję, która jest ostateczna. W ciągu miesiąca od daty jej doręczenia, strony mogą ją zaskarżyć do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie.
Pozwolenie na budowę zamku w Stobnicy nieważne
GINB rozpatrzył odwołanie Prokuratury Okręgowej w Poznaniu i Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Poznaniu oraz inwestora. Stwierdził, że decyzja wydana w 2015 roku przez starostę obornickiego pozwalająca na budowę jest nieważna. Uchylił też zaskarżoną decyzję wojewody wielkopolskiego w 2020 roku.Naczelnik Wydziału Organizacyjnego Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego Joanna Niedźwiecka wskazała, że plan inwestycji zakładał wybudowanie hali garażowej z miejscami postojowymi i infrastrukturą towarzyszącą, których parametry są większe niż wartości wskazane w rozporządzeniu Rady Ministrów z 9 listopada 2010 r. w sprawie przedsięwzięć mogących znacząco oddziaływać na środowisko.
Inwestor musiał więc przekazać wniosek o pozwolenie na budowę wraz z decyzją o środowiskowych uwarunkowaniach przedsięwzięcia. – Z akt sprawy wynika, że inwestor takiego dokumentu nie uzyskał, co w ocenie GINB, stanowiło przesłankę do stwierdzenia nieważności decyzji o pozwoleniu na budowę – powiedziała Niedźwiecka.
