Życie sportowca nie jest usłane różami. Olimpijka z Tokio, Dominika Baćmaga, przekonała się o tym na własnej skórze. Polska lekkoatletyka, członkini szerokiego składu naszej drużyny biegającej na 400 m, zamieściła w sieci szczery wpis. W którym otwarcie zastanawia się nad zakończeniem sportowej kariery.
Dziennikarz sportowy. Lubię papier, również ten wirtualny. Najbliżej mi do siatkówki oraz piłki nożnej. W dziennikarstwie najbardziej lubię to, że codziennie możesz na nowo pytać. Zarówno innych, jak i samego siebie.
Dominika Baćmaga znana również pod panieńskim nazwiskiem Muraszewska to medalistka mistrzostw Polski w różnych kategoriach wiekowych.
W bieżącym roku olimpijskim skończy 26 lat. I poważnie zastanawia się nad swoją przyszłością.
– Dlaczego? Kolejny rok zostanę między innymi bez stypendium. Sport wyczynowy generuje ogromne koszty. Moje środki nie są wystarczające do utrzymania się w taki sposób by rywalizować na najwyższym poziomie – napisała Baćmaga.
Polka była na igrzyskach olimpijskich w Tokio. Tam jednak ostatecznie nie załapała się ani do biegu eliminacyjnego, ani finałowego - sztafety 4x400 m.
– Kocham to co robię i nie wyobrażam sobie w tej chwili życia bez lekkoatletyki, a ostatni czas pokazał mi, że jestem w stanie biegać naprawdę bardzo szybko. Jednakże kiedyś trzeba podjąć decyzję o zakończeniu kariery. Czy właśnie nadchodzi ten moment? Wszystko powinno rozwiązać się w przeciągu miesiąca – stwierdziła lekkoatletyka.
Rezerwowa w tokijskiej, srebrnej sztafecie Biało-Czerwonych, nie występowała również na poprzednich imprezach.
A wszystko ze względu na dużą konkurencję jednej z koronnych konkurencji lekkoatletycznych, w których od kilku lat nieprzerwanie jesteśmy w światowej czołówce.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut