Alejandro Valverde, wielki hiszpański mistrz, był zmuszony wycofać się z Vuelta a Espana.
Alejandro Valverde, wielki hiszpański mistrz, był zmuszony wycofać się z Vuelta a Espana. Fot. CHRISTOF STACHE/AFP/East News

Siódmy etap kolarskiej Vuelta a Espana okazał się wyjątkowo pechowy dla jednego z najbardziej znanych hiszpańskich kolarzy. Alejandro Valverde, mistrz świata z 2018 roku, na jednym z zakrętów wypadł z trasy. 41-latek doznał urazu obojczyka, ale mogło się skończyć zdecydowanie gorzej...

REKLAMA
Alejandro Valverde to jedna z najbardziej rozpoznawalnych postaci ostatnich dwóch dekad w światowym kolarstwie. Mający 41 lat zawodnik powoli myśli o zakończeniu kariery i z pewnością chciał jak najlepiej zaprezentować się w ojczyźnie.
Vuelta a Espana to jeden z najbardziej znanych, ale i najtrudniejszych kolarskich wyścigów świata. Valverde wygrał ten klasyk w 2009 roku. Tym razem nie będzie miał takiej okazji. A wszystko za sprawą tego zdarzenia...
Hiszpan wypadł z zakrętu akurat w miejscu, gdzie nie było barierek ochronnych i zrobiło się bardzo niebezpiecznie. Szczęście w nieszczęściu, Valverde odpowiednio szybko zahamował.
Reprezentant gospodarzy wrócił do wyścigu, ale po tym, jak opadła adrenalina, musiał zatrzymać rower. 41-latek najprawdopodobniej uszkodził obojczyk i ból był nie do wytrzymania, nie pozwalając na dalszą jazdę.
Hiszpan ze łzami w oczach musiał zakończyć swój udział w Vuelta a Espana. Dla Valverde to pierwszy taki przypadek w hiszpańskim klasyku od 2002 roku.
Czytaj także:

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut