
Kilka dni temu prezydent Portugalii Anibal Cavaco Silva wywołał w swoim kraju wielkie oburzenie mówiąc, że prezydencka emerytura nie będzie pozwalała mu na życie na poziomie, na którym żyje obecnie. W kraju, któremu z powodu kryzysu grozi bankructwo i zaciskanie pasa jest codziennością, takie słowa z ust głowy państwa nie powinny w ogóle paść. Czy 1300 euro miesięcznie to jednak naprawdę nie zbyt mało dla byłego przywódcy?
Wynagrodzenie zasadnicze - 12 tys. zł
Dodatki (funkcyjny i za wysługę lat)- ok. 9 tys. zł
Byli prezydenci to spory kapitał dla ich kraju, szczególnie na forum międzynarodowym. Świetnie pokazuje to przykład polskich głów państwa - Lecha Wałęsy i Aleksandra Kwaśniewskiego. Którzy do niedawna musieli utrzymać się za podobną kwotę. Do maja ubiegłego roku ich pensja stanowiła połowę wynagrodzenia zasadniczego urzędującej głowy państwa.
Art.1 Byłemu Prezydentowi przysługuje dożywotnio miesięczne uposażenie w wysokości odpowiadającej 75% kwoty wynagrodzenia zasadniczego ustalonego w przepisach o wynagrodzeniu osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe dla Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej [...]
Art. 4 Byłemu Prezydentowi na prowadzenie biura przysługują środki finansowe w wysokości i na zasadach określonych dla posłów otrzymujących środki finansowe na
utworzenie, funkcjonowanie i finansowanie biura poselskiego.

