Podczas ewakuacji z Afganistanu doszło do niespodziewanego zdarzenia na pokładzie amerykańskiego samolotu lecącego do Niemiec. Ciężarna Afganka zaczęła rodzić, a z powodu komplikacji maszyna musiała obniżyć wysokość – poinformowało Dowództwo Lotnictwa Transportowego Stanów Zjednoczonych. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze.
Do zdarzenia doszło w sobotę, 21 sierpnia. Afganka, która leciała z rodziną z bazy na Bliskim Wschodzie do amerykańskiej bazy lotniczej Ramstein w Niemczech, zaczęła rodzić na pokładzie samolotu ewakuacyjnego. Doszło jednak do komplikacji.
"Dowódca zdecydował się obniżyć wysokość, aby zwiększyć ciśnienie powietrza w samolocie, co pomogło ustabilizować i uratować życie matki" – czytamy na Twitterze Dowództwa Lotnictwa Transportowego Stanów Zjednoczonych.
Gdy samolot wylądował w Niemczech, medycy weszli na pokład i przyjęli poród w ładowni samolotu. Kobieta oraz nowo narodzona dziewczynka czują się dobrze i zostały przetransportowane do najbliższej placówki medycznej. Na Twitterze opublikowano zdjęcia, na których widzimy, jak Afganka opuszcza samolot.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut