Odkąd 15 sierpnia talibowie zajęli Kabul, mnożą się doniesienia z Afganistanu, skąd wycofują się wojska amerykańskie. Szczególnie dramatyczne sceny rozgrywają się na lotnisku, skąd są ewakuowani obcokrajowcy i Afgańczycy, którzy pomagali dyplomatom i międzynarodowym wojskom stacjonującym w kraju. Pracownik NATO w rozmowie z Reutersem ujawnił, ilu cywilów zginęło próbując uciec przed talibami.
Dziennikarka, najczęściej piszę o trendach, mediach i kobietach. Czasem bawię się w poważne dziennikarstwo, czasem pajacuję. Można się pomylić.
Nagranie z lotniska w Kabulu, na którym widać jak grupa ludzi w desperacji chwyta się podwozia startującego amerykańskiego samolotu C-17, obiegło cały świat. Podobnie jak drastyczny filmik, na którym widać, jak dwóch Afgańczyków spada z samolotu będącego już na znacznej wysokości.
Nie brakuje jednak i innych ofiar. Lotnisko, nad którym kontrolę sprawują jeszcze wojska amerykańskie, od ponad tygodnia jest miejscem, gdzie udają się zdesperowani i przerażeni mieszkańcy kraju, którzy liczą, że uda się im opuścić Afganistan zanim wpadną w ręce talibów.
Ilu cywilów zginęło na lotnisku w Kabulu?
Dotychczas mówiło się o siedmiu osobach, które zginęły w tłumie uciekinierów, jednak rano agencja prasowa Reutera podała informację o "co najmniej 20 ofiarach" powołując się na pracownika NATO, który chciał pozostać anonimowy.
Prawdopodobnie większość z cywilów którzy zginęli została stratowana, wiadomo bowiem, że w tłumie kłębiącym się w okolicach lotniska dochodzi do wybuchów paniki. Reuters podał także, że w niedzielę rano talibowie oddali strzały w powietrze i użyli pałek, aby zmusić cywilów do ustawienia się w kolejkach.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut