
Kolejny raz w ostatnich dniach Główny Inspektorat Sanitarny ostrzega przed produktem, który nigdy nie powinien trafić na półki polskich sklepów. Tym razem chodzi o popularną przyprawę kurkuma. Jeden z jej polskich producentów partii aromatycznego proszku nie uchronił produktu przed zanieczyszczeniem pałeczkami Salmonelli.
REKLAMA
GIS ostrzega przez kurkumą zanieczyszczoną pałeczkami Salmonelli
"Obecność bakterii Salmonella wykryto w trakcie badań urzędowych w jednej z pięciu badanych próbek. Spożycie produktu zanieczyszczonego pałeczkami Salmonelli wiąże się z ryzykiem zatrucia pokarmowego" – alarmuje Główny Inspektorat Sanitarny w wydanym 25 sierpnia 2021 roku ostrzeżeniu publicznym.Objawy choroby salmonelloza
Wspomniane przez GIS ryzyko jest naprawdę duże. Po zakażeniu pałeczkami bakterii Salmonella w organizmie może rozwinąć się salmonelloza – poważna choroba, której podstawowymi objawami są:Salmonelloza u osób o dobrym zdrowiu trwa od 2 do 7 dni i kończy się ogólnym wyczerpaniem organizmu. W przypadku pacjentów mających poważne choroby współistniejące, małych dzieci lub osób w zaawansowanym wieku skutki zatrucia pałeczkami Salmonelli mogą być jednak tragiczne w skutkach.
Uważaj na kurkumę z zakładu "Fistaszek"
GIS ostrzega więc, by uważać na przyprawę Kurkuma 100g, którą zapakowano w zakładzie "Fistaszek" Joanna Małysz we wsi Dzielce pod Radecznicą w województwie lubelskim. Konkretnie chodzi o produkt o numerze partii P 14 05 z datą minimalnej trwałości do grudnia 2022 roku.Inspektorat podkreśla, iż pod żadnym pozorem nie należy spożywać wspominanej przyprawy. "Podmiot konfekcjonujący wdrożył procedurę wycofania z rynku kwestionowanego produktu. Organy PIS monitorują proces wycofania kwestionowanej partii produktu" – poinformowano w ostrzeżeniu.
Wysyp ostrzeń publicznych GIS
Przypomnijmy, iż zaledwie kilka dni temu GIS opublikował inny ważny dla klientów polskich sklepów komunikat z ostrzeżeniem. Wówczas chodziło o fatalną pomyłkę, która przydarzyła się Carlsberg Polska Sp. z o.o.Między innymi do dyskontów sieci Biedronka producent ten dostarczył piwo, które na przedniej etykiecie przedstawione było jako bezalkoholowe, ale w rzeczywistości miało aż 5 proc. alkoholu.