Na toruńskiej Motoarenie w Toruniu doszło do bardzo groźnego upadku z udziałem żużlowca Startu Gniezno.
Na toruńskiej Motoarenie w Toruniu doszło do bardzo groźnego upadku z udziałem żużlowca Startu Gniezno. Fot. ADRIAN SLAZOK/REPORTER

To bardzo groźnego wypadku doszło podczas treningu juniorskiego na Motoarenie w Toruniu. Żużlowiec Aforti Start Gniezno Mateusz Jabłoński z prędkością ponad 100 km/h uderzył w bandę. 15–latek został przewieziony do szpitala, jego stan jest ciężki. Po wypadku na obiekcie pojawiła się policja.

REKLAMA
Do zdarzenia doszło podczas treningu juniorskiego na obiekcie Apatora Toruń. 15-latek jadący w barwach klubu z Gniezna podczas jednego z biegów zahaczył o tylne koło rywala. Stracił panowanie nad maszyną i uderzył z impetem w bandę.
Mateusz Jabłoński został bardzo szybko przewieziony do szpitala w Toruniu. Jego stan jest ciężki.
Jabłoński to jeden ze zdolniejszych żużlowców młodego pokolenia, o którego zatrudnienie od pewnego czasu walczą czołowe polskie kluby.
źródło: Przegląd Sportowy
Czytaj także:

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut