
Uważam, że za naszego życia dojdzie do tego, że katolicy w Polsce staną się realną mniejszością i muszą nauczyć się z tym żyć. Dobrze, żeby to się stało w sposób niegwałtowny, racjonalny, a nie zasadzie pewnej zemsty. Na zasadzie: to jest uczciwa kara, za to, co się stało. Musimy was opiłować z pewnych przywilejów. Dlatego, że jeżeli nie, to znowu podniesiecie głowę, jeżeli się cokolwiek zmieni.
Słowa Nitrasa odbiły się szerokim echem. Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek na Twitterze skomentował: "Maski opadły całkowicie. Jeden z głównych celów PO i jej starego (nowego) szefa jest zupełnie oczywisty: dechrystianizacja Polski na wzór tego co się dzieje na Zachodzie. Kto wam to zlecił?".
"Nitras zapowiada 'piłowanie' katolików w Polsce. Łaskawie nazywa to sprawiedliwości, a nie zemstą. No cóż, pozostaje nam się tylko za niego modlić, bo w tym 'szczególnym' wypadku już tylko modlitwa i cud mogą pomóc" – to z kolei komentarz europosła PiS Joachima Brudzińskiego.