Nitras do katolików: "Musimy was opiłować z pewnych przywilejów"
redakcja naTemat
29 sierpnia 2021, 18:44·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 29 sierpnia 2021, 18:44
"Uważam, że za naszego życia katolicy w Polsce staną się mniejszością" – mówił podczas Campusu Polska Przyszłości poseł Platformy Obywatelskiej Sławomir Nitras. Parlamentarzysta – jak wynika z wypowiedzi – przewiduje wobec katolików "uczciwą karę za to, co się stało". "Musimy was opiłować z pewnych przywilejów" – ostrzegł wiernych Kościoła rzymskokatolickiego. Wypowiedź spotkała się z licznymi komentarzami i rządzących, i opozycji.
Reklama.
Sławomir Nitras podczas Campusu Polska Przyszłości do katolików: Musimy was opiłować z pewnych przywilejów.
Słowa posła PO wywołały oburzenie. Komentują i rządzący, i opozycja.
Rzeczniczka Lewicy: Tolerancja religijna nie polega na życzeniu jakiemuś wyznaniu bycia mniejszością.
Te słowa nie mogły przejść bez reakcji. Sławomir Nitras podczas Campusu Polska Przyszłości w Olsztynie mówił o konieczności realnego rozdziału Kościoła od państwa. – Nie wiem, czy przyjazny rozdział Kościoła od państwa jest dzisiaj możliwy. Bo coś się stało – tłumaczył poseł w odpowiedzi na pytania publiczności.
– Mam takie poczucie, że w ostatnich 6-7 latach Kościół wypowiedział trochę posłuszeństwo temu państwu, złamał pewien standard, który w państwie obowiązuje. Dlatego nie wiem, czy nam jest potrzebny przyjazny rozdział Kościoła od państwa. Może potrzebna jest jakaś kara za to zachowanie? Np. nie wiem, czy powinniśmy utrzymać religię w szkołach – zastanawiał się parlamentarzysta.
Zdaniem Sławomira Nitrasa w przyszłości tak czy inaczej dojdzie do ograniczenia roli Kościoła w państwie.
Obok posła PO siedział marszałek Senatu Tomasz Grodzki i - na co zwraca uwagę wielu internautów - w żaden sposób nie zareagował na słowa Nitrasa. Wideo z tym fragmentem wypowiedzi zamieszczono na Twitterze.
Słowa Nitrasa odbiły się szerokim echem. Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek na Twitterze skomentował: "Maski opadły całkowicie. Jeden z głównych celów PO i jej starego (nowego) szefa jest zupełnie oczywisty: dechrystianizacja Polski na wzór tego co się dzieje na Zachodzie. Kto wam to zlecił?".
"Nitras zapowiada 'piłowanie' katolików w Polsce. Łaskawie nazywa to sprawiedliwości, a nie zemstą. No cóż, pozostaje nam się tylko za niego modlić, bo w tym 'szczególnym' wypadku już tylko modlitwa i cud mogą pomóc" – to z kolei komentarz europosła PiS Joachima Brudzińskiego.
Ale i w szeregach Lewicy zapowiedzi posła Nitrasa nie wzbudziły entuzjazmu. Rzeczniczka Lewicy Anna Maria Żukowska zaznaczyła, że nie na tym polega tolerancja religijna.
"Dedykuję zwłaszcza wszystkim tym, którzy uważają, że to moja krytyka np. Donalda Tuska odsuwa nas od szansy pokonania PiS. Tak się zniechęca umiarkowanych, wahających się wyborców. Tolerancja religijna to nie jest życzenie jakiemuś wyznaniu, żeby stało się mniejszością" – napisała posłanka, podając dalej nagranie z Campus Polska.
Jeszcze dzień wcześniej Sławomir Nitras przyznawał, że ekipa TVP w Olsztynie na Campusie Polska Przyszłości jest, choć relacji na antenie narodowej telewizji z tego wydarzenia raczej próżno szukać.
No, to teraz już relacje są – wypowiedź Nitrasa pojawia się w TVP Info raz po raz.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut
Uważam, że za naszego życia dojdzie do tego, że katolicy w Polsce staną się realną mniejszością i muszą nauczyć się z tym żyć. Dobrze, żeby to się stało w sposób niegwałtowny, racjonalny, a nie zasadzie pewnej zemsty. Na zasadzie: to jest uczciwa kara, za to, co się stało. Musimy was opiłować z pewnych przywilejów. Dlatego, że jeżeli nie, to znowu podniesiecie głowę, jeżeli się cokolwiek zmieni.