
Organizatorzy tegorocznego Marszu Niepodległości nie tylko zapraszają na obchody 11 listopada, ale także apelują o pomoc finansową. Bluzy, koszulki, płyty, gazety, a nawet miejscy przy stoliku z Rafałem Ziemkiewiczem – tak chcą zarobić.
Na internetowej stronie Marszu jest specjalny system do przekazywania datków za pomocą kart kredytowych. Ale wygląda na to, że narodowcy w tym roku liczą nie tylko na darowizny. Profil Marszu Niepodległości na Facebooku zamienił się w sklep internetowy z patriotycznymi gadżetami.
W sklepie kupić można m.in. koszulki (40 złotych za sztukę), magazyn kibicowski "Supporters Extra" za 10 złotych i pismo narodowo-radykalne "Magna Polonia", jak kto chce z płytą w dodatku z płytą "Niewygodna prawda" .
Nie czerpiemy zysków ze sprzedaży bluz i koszulek. Ich producenci poprosili o zgodę na umieszczenie na nich logo marszu, które mamy zastrzeżone. Nie płacą nam za to, ale mogą nam wpłacić darowiznę.
Źródło: "Gazeta Wyborcza"

