Studiując listę miejscowości na granicy z Białorusią, w których od północy obowiązuje stan wyjątkowy, można natknąć się na maleńką wieś Muły. Sęk w tym, że opisana przez rząd miejscowość nie leży w pasie 3 km od granicy, a o wiele dalej...
– Podkreślam, że mówimy o miejscowościach, a nie o gminach, nie o powiatach; przypomnę jeszcze raz, że będzie to mniej więcej 3-kilometrowy pas wzdłuż całej granicy z Białorusią – powiedział w środę na konferencji prasowej minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński.
Czyli założenie jest proste – stan wyjątkowy wprowadzony od czwartku od północy w 183 miejscowościach na Podlasiu i Lubelszczyźnie obejmuje obszar szeroki na około 3 km. Tyle teoria, bo w praktyce jest trochę inaczej.
Na liście załączonej do rozporządzenia prezydenta Andrzeja Dudy znalazła się miejscowość Muły. Nawet Wikipedia mówi, że w Polsce mamy trzy miejscowości o takiej nazwie i wszystkie znajdują się na Podlasiu. Jak ktoś chce dane na ten temat znajdzie także na rządowej stronie Geoportal.gov.pl. Problem w tym, że jedna z nich jest na granicy, a dwie pozostałe w głębi województwa. Wystarczy spojrzeć na mapy.
Tu leżą Muły, wieś w Polsce położona w województwie podlaskim, w powiecie augustowskim, w gminie Płaska. Jej położenie pasuje do założeń rządu: wieś jest praktycznie na granicy (ok. 1 km od niej).
A z kolei tutaj znajdują się Muły, które trafiły na listę w rozporządzeniu rządu o stanie wyjątkowym. To osada leśna położona w województwie podlaskim, w powiecie sejneńskim, w gminie Giby. Jak widać, jest oddalona od granicy o jakieś 15-18 km.
Na liście znalazła się jednak leżąca obok wieś Dworczysko, czyli wychodzi na to, że rządzący rozciągnęli trochę tę strefę.
Ale Muły w gminie Giby nie są nawet wsią lecz osadą leśną, a rząd na liście nie wyszczególniał osad leśnych, bo nie znalazła się na niej na przykład osada Lipiny, położona 400 metrów od granicy z Białorusią. Warto także nadmienić, że na rządowym portalu Muły koło Dworczyska... nie istnieją.
Ale nawet, jeśli trzymać się tych wytycznych nie powinno być więc dwóch miejscowości na tej liście? A może rząd pomylił się umieszczając na niej nie te Muły co trzeba? To dość istotna kwestia, bo nie wiadomo, czy całe rozporządzenie jest nieważne, czy też mamy do czynienia z "dziurą" na granicy?
Wysłaliśmy zapytania do Kancelarii Prezydenta, do rzecznika premiera oraz do rzecznika MSWiA. Czekamy na odpowiedź.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut