Górniak o traumie z dzieciństwa. "Tu się modliłam, żeby mama mnie nie zbiła za bardzo"
redakcja naTemat
03 września 2021, 19:34·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 03 września 2021, 19:34
Edyta Górniak odwiedziła swoje rodzinne miasto – Opole. Przy okazji zdradziła fanom, dlaczego spędzała dużo czasu w katedrze niedaleko amfiteatru. – Tu się modliłam, żeby mama mnie nie zbiła za bardzo – mówiła.
Reklama.
Górniak swoją karierę muzyczną zaczynała już jako nastolatka. W wieku 18 lat zadebiutowała na festiwalu w Opolu. To właśnie w tym mieście spędziła najmłodsze lata swojego życia.
Teraz artystka wróciła do rodzinnego miasta, aby wystąpić podczas 58. Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej. Dzień przed rozpoczęciem tego muzycznego wydarzenia postanowiła przejść się po znajomych jej okolicach.
Na swoim Górniak InstaStory zdała relację z tej sentymentalnej wycieczki. Udała się w okolice tamtejszej katedry i opowiedziała historię sprzed wielu lat. – Jak byłam dzieciakiem i mieszkałam na osiedlu ZWM uciekałam z lekcji, żeby przyjść sobie do amfiteatru – zaczęła Górniak.
– Zawsze się zasiedziałam i wiedziałam, że dostanę lanie, jak wrócę do domu. I przychodziłam do tej katedry i tutaj się do św. Marii modliłam, żeby mnie mama nie zbiła za bardzo, tylko trochę, ale nie tak całkiem bardzo – wyznała.
– W tej katedrze się wymodliłam. Wymodliłam tyle słów, żebym nigdy nie dostała lania za to, że poszłam do tego amfiteatru. A teraz mi za to płacą, że tam siedzę. I taka jest historia. Nigdy nie wiesz, jak potoczy się twoje życie, więc nigdy się nie poddawaj – podsumowała.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut