Na XXX Forum Ekonomicznym w Karpaczu miał pojawić się między innymi pracownik białoruskiego KGB Jurij Woskriesienskij. On sam pochwalił się tym w mediach społecznościowych. Polityk często określany jest jako prawa ręka Łukaszenki ds. negocjacji z aresztowanymi opozycjonistami. "Ciekawe w jakiej kategorii dostanie nagrodę..." – komentują sarkastycznie internauci.
Od 7 do 9 września biznesową i polityczną stolicą Polski staje się Karpacz. To właśnie u stóp najwyższego szczytu Karkonoszy odbywa się XXX Forum Ekonomiczne, które upływa pod hasłem "Europa w poszukiwaniu przywództwa".
Na imprezie pojawią się m.in. premier Mateusz Morawiecki, wicepremierzy Jacek Sasin i Piotr Gliński, minister finansów Tadeusz Kościński, a także inni przedstawiciele rządu, Kancelarii Premiera, Sejmu, Senatu, Komisji Europejskiej, biznesu i kluczowych państwowych firm. Do Karpacza przyjechali również zagraniczni goście m.in. z Węgier, Ukrainy, Czech, Słowacji, Niemiec, Litwy, Białorusi.
Debaty na tegorocznym Forum będą się koncentrować m.in. na biznesie, polityce, klimacie, zdrowiu, bezpieczeństwie, mediach, a także wyzwań związanych z pandemią COVID-19.
Na oficjalnej liście uczestników wydarzenia pojawiła się informacja, że reprezentantami białoruskiej opozycji będą Sviatlana Tsikhanouskaya, a także sekretarz międzynarodowy Partii Ludowo-Demokratycznej "Białoruski Ruch" Franak Viačorka.
Jak się okazuje, z Białorusi do Karpacza mieli przyjechać także inni goście – związani nie z demokratyczną opozycją, lecz z reżimem. Na Twitterze w błyskawicznym tempie poniosła się informacja o tym, że na Forum pojawił się "etatowy pracownik białoruskiego KGB Jurij Woskriesienskij".
Jak twierdzi białoruski opozycjonista, były dziennikarz redakcji Nexta Tadeusz Giczan, organizatorzy mówią, że to przez pomyłkę, zaś sam Woskriesienskij napisał, iż "polscy politycy są zmęczeni konfrontacją i chcą odbudowywać mosty [z reżimem Łukaszenki]" i to dlatego go zaproszono".
Z kolei Paweł Jabłoński z biura prasowego Forum Ekonomicznego, przekazał w rozmowie z naTemat, że nazwisko pracownika KGB nie widnieje na liście w bazie gości, dlatego też nie może on potwierdzić oficjalnie, że Woskriesienskij uczestniczy w wydarzeniu.
Doniesienia o zaproszeniu pracownika KGB na Forum Ekonomiczne mimo wszystko wywołały lawinę komentarzy w sieci. Zbiegło się to bowiem z kryzysem migracyjnym przy granicy polsko-białoruskiej, przetrzymywaniem za kratami działaczy polskiej mniejszości oraz z wprowadzeniem przez Polskę stanu wyjątkowego wzdłuż granicy z Białorusią.
"Stan wyjątkowy na granicy z Białorusią, zasieki, wojna hybrydowa, a PiSowcy na forum ekonomiczne wpuszczają agenta KGB" – skomentował na Twitterze Krzysztof Brejza, senator KO.
"Panie ministrze Wąsik, płk bialoruskiego KGB Woskrieseński, którego specjalnością są tortury uwięzionych opozycjonistów, to dostał się na konferencję w Karpaczu przez zieloną granicę? Czy wylądował sobie na Okęciu? Bo obydwa warianty są dla Was kompromitujące" – zapytał z kolei retorycznie Bartłomiej Sienkiewicz, były minister spraw wewnętrznych.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut