Przebudzenie mistrzów świata, pokaz siły Holendrów. Dania pisze niezwykłą historię
Krzysztof Gaweł
08 września 2021, 00:04·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 08 września 2021, 00:04
Francuzi po dwóch remisach w walce o mundial ograli we wtorek Finlandię (2:0) i umocnili się na czele grupowej tabeli. Efektownie zwyciężały Portugalia oraz Dania, najlepsza ekipa eliminacji w Europie. Ale to co zrobili Holendrzy, bijąc Turcję 6:1 (3:0), zasługuje na słowa uznania.
Reklama.
Portugalia we wtorek walczyła o triumf w Baku, gdzie mierzyła się z najsłabszym w grupie A Azerbejdżanem. Ekipa z Kaukazu nie zagroziła potędze, a Selecao po bramkach Bernardo Silvy, Andre Silvy i Diogo Joty pewnie odprawili Azerów 3:0 (2:0), umacniając się zarazem na czele grupowej stawki. Miejscowym nie pomógł legionista Mahir Emreli, który grał ponad godzinę. Wytrwale ścigają Portugalię Serbowie, którzy ograli w Dublinie 1:0 (1:0) Irlandię po bramce Sergeja Milinkovicia-Savicia. Mają na koncie tyle samo punktów co rywale, ale gorszy bilans bramek.
Tym razem nie pomógł drużynie Cristiano Ronaldo, rekordzista świata wybrał się do Anglii, gdzie czeka go debiut w Manchesterze United. Ponieważ musi odbyć obowiązkową kwarantannę, trener Fernando Santos wyraził zgodę, by piłkarz opuścił zgrupowanie drużyny narodowej. Jak widać, nawet bez swojego asa Portugalia to klasowy team.
Mistrzowie świata Francuzi stawili czoła Finlandii i po dwóch remisach w grupie, tym razem zgarnęli pełną pulę. Dwa gole strzelił dla Les Bleus Antoine Griezmann, Francja jest liderem grupy D i ma siedem punktów więcej od drugiej Ukrainy. W Zenicy Bośniacy mierzyli się z Kazachstanem, przegrywali od 52. minuty i gola Islambeka Kuata, ale ostatecznie zremisowali 2:2, bo znakomicie zagrał w końcówce Miralem Pjanić.
Austriacy w Wiedniu przegrywali ze Szkocją od 30. minuty i bramki Lyndona Dykesa z jedenastu metrów. Nie zdołali wyrównać i miejsce premiowane barażem, a co dopiero awansem, znacznie się oddaliło. Piłkarze z Wysp Owczych pewne ograli Mołdawię w Tórshavn i nie są już w ogonie stawki (2:1).
A prowadzący w grupie D Duńczycy rozbili tym razem Izrael 5:0 (2:0). Yussuf Poulsen, Simon Kjaer, Andreas Skov Olsen, Thomas Delaney oraz Andreas Cornelius zapewnili swojej kadrze szósty z rzędu triumf w drodze na MŚ. Dania ma bilans bramkowy 22:0, gra rewelacyjnie i powoli może planować, gdzie zamieszka i zagra w grudniu 2022 roku.
Bardzo ważne zwycięstwo wypracowali w Splicie Chorwaci, którzy gościli Słowenię i ograli lokalnych rywali 3:0 (1:0) po bramkach Marko Livaji, Mario Pasalicia i Nikoli Vlasicia. Vatreni nadal zajmują pierwsze miejsce w grupie H, chociaż blisko są Rosjanie oraz Słowacy. Sborna wygrała z Maltą po bramkach Fiodora Smołowa i Żelimchana Bakajewa 2:0 (1:0). Słowacy ograli słabiutki Cypr, a gole strzelali Ivan Schranz oraz Martin Koscelnik.
W grupie G za marcową porażkę w Stambule (2:4) srogi rewanż na Turkach wzięli Holendrzy, którzy pokonali rywala 6:1 (3:0), a trzy gole zapisał na swoim koncie Memphis Depay. Czwartego dorzucił Davy Klaasen, a kolejne Guus Til oraz Donyell Malen. Jeszcze przed przerwą z boiska wyleciał Caglar Soyuncu, a honor Turków uratował Cengiz Under.
Wiceliderem została Norwegia, Erling Haaland (trzy trafienia) i spółka rozbili Gibraltar 5:1 (3:1), tracąc gola w meczu z kopciuszkiem. Łotwa zagrała z kolei w Czarnogórze na remis 0:0. Liderem w grupie są Oranje, ale mają tyle samo (13) punktów, co druga Norwegia. Trzecia Turcja traci do nich dwa "oczka", walka o awans zapowiada się arcyciekawie.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut