Wojciech Cejrowski stwierdził, że za pozowanie do zdjęcia z Nergalem ksiądz Adam Boniecki powinien zostać obłożony ekskomuniką. To jednak mu nie grozi, gdyż duchowny nie zrobił nic, co naruszyłoby Kodeks Prawa Kanonicznego. – Cejrowski powinien ustosunkować się do gestu, a nie do człowieka, któremu należy się szacunek – mówi jezuita, Krzysztof Mądel.
Wojciech Cejrowski stwierdził w wywiadzie, że ksiądz Adam Boniecki powinien zostać objęty ekskomuniką. Zdaniem popularnego podróżnika duchowny naraził się niebywale swoim zwierzchnikom pozując do zdjęcia z Adamem Darskim, "Nergalem". Muzyk opublikował na Facebooku zdjęcie, na którym stoi obok księdza i pochwalił go za szacunek ponad podziałami. Cejrowski natomiast uznał zachowanie księdza za "niegodziwe" i "skandaliczne". Orzekł, że czuje się dotknięty i ksiądz Boniecki powinien zostać obłożony ekskomuniką.
Niestety sam "oskarżony" nie może zabrać głosu w tej sprawie, gdyż dostał zakaz wypowiadania się dla mediów od swojego przełożonego w Zgromadzeniu Księży Marianów, Pawła Naumowicza. Można by przypuszczać, że również zwierzchnikom nie spodobało się pozowanie do wspólnej fotografii przez księdza Bonieckiego, gdyż kategorycznie odmówili komentowania tej sprawy. Spotkanie przedstawicieli dwóch wrogich ideologicznie obozów musi zawsze odbywać się w atmosferze konfliktu?
– Dla mnie bezcennym jest to, jaki ksiądz Boniecki ma talent do afirmowania każdego napotkanego człowieka – mówi jezuita, ksiądz Krzysztof Mądel. Dodaje, że Wojciech Cejrowski ma tendencję do "pomstowania". – Mam wrażenie, że reprezentuje taki typ katolicyzmu, w myśl którego jeśli nie można zbawić wszystkich, to trzeba ich piętnować. To rodzaj pogańskiego chrześcijaństwa – tłumaczy jezuita. Tłumaczy, że drugiemu człowiekowi należy się szacunek. Rozmowa przedstawicieli dwóch różnych środowisk
powinna być prowadzona bez paternalizmu. Po jakimś czasie można poruszyć drażniące ich kwestie.
Ksiądz Mądel dodaje, że samemu Nergalowi nie brak dobrych manier. – Nie mam problemów z uznaniem jego antyklerykalizmu, jeśli znajduje się na gruncie sztuki – mówi. Tłumaczy, że w sztuce dopuszczalne są pewne przerysowania. Inaczej sprawy wyglądają w przypadku, gdy nie ma kultury na linii duszpasterz-wierni i dochodzi do rażących nadużyć. – Tak samo Wojciech Cejrowski ma prawo do własnej opinii. Może się ustosunkować do gestu, a nie do człowieka – dodaje. Zaznacza, że każdy chrześcijanin musi traktować poważnie przejawy niewiary. Lecz jako, że każdy grzech jest przejawem niewiary, musi też zauważać swoje złe postępowanie. – Często jednak
dochodzi do sytuacji, gdy ktoś widzi drzazgę w oku przyjaciela, a nie dostrzega belki w swoim. Wtedy to już jest ideologia – komentuje ksiądz Mądel.
Duchowny zaznacza, że nie ma żadnej możliwości, by księdza Bonieckiego ekskomuniką obłożyć, nawet w świetle prawa kanonicznego. – W kodeksie nie ma sugestii, by piętnować tego typu zachowania. Jedyny zapis, jaki mi się kojarzy z tą sytuacją to publiczna niesława – mówi. Ksiądz Mądel zaznacza jednak, że ten przepis można zastosować tylko wtedy, gdyby ksiądz Boniecki publicznie popierał i zachwalał zachowania Nergala.
Krzysztof Mądel dodaje, że nie pamięta, by któryś z duchownych został w Polsce obłożony ekskomuniką. Trzeba się napracować, by na nią zasłużyć. Tłumaczy, że częściej stosowaną karą wobec duchownych jest suspensa, czyli zawieszenie w pełnieniu obowiązków kapłana, jak np. przypadek księdza Natanka.
Reklama.
Udostępnij: 255
Krzysztof Mądel
jezuita
Mam wrażenie, że reprezentuje taki typ katolicyzmu, w myśl którego jeśli nie można zbawić wszystkich, to trzeba ich piętnować. To rodzaj pogańskiego chrześcijaństwa.
Krzysztof Mądel
jezuita
Często jednak dochodzi do sytuacji, gdy ktoś widzi drzazgę w oku przyjaciela, a nie dostrzega belki w swoim. Wtedy to już jest ideologia.