
Wiele wskazuje na to, że premier Mateusz Morawiecki nie spotka się z protestującymi medykami aż do czasu urealnienia przez nich swoich postulatów. Z informacji PAP z bliskiego otoczenia rządu wynika, że postulaty przedstawione przez medyków mają być próbą nacisku politycznego.
REKLAMA
Przypomnijmy, że Ogólnopolski Komitet Protestacyjno-Strajkowy Pracowników Ochrony Zdrowia w ostatnim czasie przedstawił osiem postulatów, które obejmują m.in. realny wzrost wyceny świadczeń, wprowadzenie urlopów zdrowotnych po 15 latach pracy zawodowej czy też natychmiastową zmianę ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia. Protestujący chcą natychmiastowego spotkania z szefem polskiego rządu.
Według informacji przedstawionych przez resort zdrowia, koszt postulatów w roku bieżącym to 26 mld zł, a w przyszłym roku około 104,7 mld złotych.
Adam Niedzielski postanowił na wtorek zaprosić protestujących medyków na spotkanie i rozmowy oparte o konkretne szacunki złożonych postulatów.
– Czekamy na sprecyzowanie postulatów, gdyż w tej chwili opiewają one na ponad 100 mld zł. Biorąc pod uwagę, że tegoroczny budżet na służbę zdrowia wynosił ok. 120 mld zł, nikt rozsądny nie powie, że oczekiwania protestujących medyków są możliwe. To raczej próba nacisku politycznego. Do czasu urealnienia postulatów, premier nie spotka się z protestującymi medykami – powiedziało źródło z bliskiego otoczenia rządu podczas rozmowy z PAP.
Czytaj także: