Max Hodges nie jest nową postacią w życiu Dody. O tym, że między przystojnym Amerykaninem a wokalistką jest "coś więcej" spekulowano już od miesięcy. Artystka zarzekała się, że to tylko przyjaźń, ale ostatni wpis i uśmiech Rabczewskiej mówią więcej niż tysiąc słów. "Wyrzucę to z siebie bo wiem, że dam tym siłę innym" – stwierdziła piosenkarka.
Redaktorka, reporterka, koordynatorka działu show-biznes. Tematy tabu? Nie ma takich. Są tylko ludzie, którzy się boją. Szczera rozmowa potrafi otworzyć furtkę do najbardziej skrytych zakamarków świadomości i rozjaśnić umysł. Kocham kolorowych i uśmiechniętych ludzi, którzy chcą zmieniać szarą Polskę. Chcę być jedną z tych osób.
Ostatni rok nie był łatwy dla Dody. Wokalistka złożyła pozew o rozwód z mężem Emilem Stępniem ponad 6 miesięcy temu, natomiast w międzyczasie okazało się, że para rozstała się znacznie wcześniej. Wyszło też, że nawet 200 poszkodowanych domaga się od biznesmena zwrotu pieniędzy, które zainwestowali w produkcje filmowe.
Doda w końcu odżyła. Aktor z USA daje jej dużo siły
Już w listopadzie 2020 o ich relacji zrobiło się głośno za sprawą romantycznego zdjęcia, które opublikował amerykański aktor Max Hodges. Później plotki o związku ucichły, a fani wokalistki wzięli ich znajomość za czysto przyjacielską.
Pod koniec lipca tego roku Hodges odwiedził Dodę w Polsce. Piosenkarka i Amerykanin spędzili razem tydzień. Rabczewska pokazała mu Mazury, gdzie spali w przytulnym domku z dostępem do jeziora. Oprowadziła go także po stolicy. Na Instastory pokazywała także, że przystojny blondyn zdążył już poznać jej rodziców.
Pytana o nową miłość zaprzeczała i twierdziła, że najbliższym czasie nie planuje wchodzić w żadne bliższe związki. Teraz Rabczewska dodała wymowny wpis i zdjęcia, po których widać, że wokalistka aż promienieje. Fani dopatrują się tam czegoś więcej niż przyjaźni.
Doda potwierdza związek z Amerykaninem? Uśmiech Rabczewskiej ucieszył fanów
"Wyrzucę to z siebie bo wiem, że dam tym siłę innym: ROK żyłam w mroku. W końcu wyszło słońce…w Warszawie też" – napisała artystka.
"Czasami nie zdajemy sobie sprawy jak bardzo możemy zniszczyć czyjąś wole życia lub na nowo ją rozpalić. Korzystajcie z tej mocy z mądrym sercem. Za dużo już pożegnalnych listów" – dodała.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut