Manchester United niespodziewanie przegrał 1:2 (1:0) ze szwajcarskim Young Boys. Zdobywanie bramek w nowym sezonie Ligi Mistrzów rozpoczął Cristiano Ronaldo, który jako pierwszy wpisał się na listę strzelców, w 13. minucie spotkania. Dodatkowo wyrównał rekord występów jednego zawodnika w rozgrywkach.
Dziennikarz sportowy. Lubię papier, również ten wirtualny. Najbliżej mi do siatkówki oraz piłki nożnej. W dziennikarstwie najbardziej lubię to, że codziennie możesz na nowo pytać. Zarówno innych, jak i samego siebie.
Wydawało się, że to może być dzień Manchesteru United. Anglicy na powitanie Ligi Mistrzów pojechali na teren kopciuszka ze Szwajcarii.
Young Boys, klub z Berna, z pewnością ma swoje atuty sportowe, ale jednak nie takie, żeby rywalizować z utytułowanym przeciwnikiem z Wysp Brytyjskich.
Tak się przynajmniej wydawało.
Piłka nożna potrafi jednak zaskakiwać. Zaczęło się zgodnie z przewidywaniami. United objęli prowadzenie za sprawą trafienia Cristiano Ronaldo. To był 135. gol Portugalczyka w Lidze Mistrzów, który jest najlepszym strzelcem rozgrywek.
A dodatkowo CR7 wyrównał rekord Ikera Casillasa w liczbie występów w Champions Leauge. Po wtorkowym meczu w Szwajcarii mają ich po 177.
Rekordy i jubileusze Portugalczyka były jednak jednymi z niewielu pozytywnych akcentów po stronie angielskiego klubu.
Czerwoną kartkę w 35. minucie dostał Aaron Wan-Bissaka. United grając w osłabieniu stracili w drugiej części gry dwa gole. Theoson Siebatcheu, który pojawił się tuż po przerwie, dał trafienie na wagę zwycięstwa w 90. minucie spotkania. Praktycznie w ostatniej akcji meczu.
Young Boys - Manchester United 2:1 (0:1)
Bramki: Nicolas Ngamaleu (66), Theoson Siebatcheu (90+5) - Cristiano Ronaldo (14)
Ciekawie było również w drugim meczu grupy F. Można się było tego jednak spodziewać, bo zmierzyły się: zwycięzca Ligi Europy z poprzedniego sezonu, Villarreal oraz rewelacja Serie A i europejskich pucharów, Atalanta Bergamo.
Skończyło się na sprawiedliwym remisie. Najpierw prowadzili Włosi (1:0), a w końcówce musieli gonić rywala (1:2). Wyrównania na 2:2 gości nie wytrzymał nerwowo Francis Coquelin. Francuz został ukarany drugą żółtą kartką zaledwie minutę po golu Robina Gosensa.
Villarreal - Atalanta Bergamo 2:2 (1:1)
Bramki: Manuel Trigueros (39), Arnaut Groeneveld (73) - Remo Freuler (6), Robin Gosens (83).
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut