Plotki o remaku "Bodyguarda" krążą już co najmniej od 2011 roku. Jak podaje magazyn "Variety", studio Warner Bros. szykuje się już na poważnie do nakręcenia nowej wersji filmu. Co wiemy na chwilę obecną o obsadzie?
Jestem psycholożką, a obecnie również studentką kulturoznawstwa. Pisanie towarzyszyło mi od zawsze w różnych formach, ale dopiero kilka lat temu podjęłam decyzję, by związać się z nim zawodowo. Zajmowałam się copywritingiem, ale największą frajdę zawsze sprawiało mi pisanie o kulturze. Interesuje się głównie literaturą i kinem we wszystkich ich odmianach – nie lubię podziału na niskie i wysokie, tylko na dobre i złe. Mój gust obejmuje zarówno Bergmana, jak i kiczowate filmy klasy B. Po godzinach piszę artykuły naukowe o horrorach, które czasem nawet ktoś czyta.
Napisz do mnie:
maja.mikolajczyk@natemat.pl
Do zastąpienia Whitney Houston i Kevina Costnera przez ostatnie lata typowano wielu aktorów. Brano pod uwagę m.in. takie aktorskie pary, jak Chris Hemsworth i Tessa Thompson czy Channing Tatum i Cardi B. Na razie nie wiadomo, kto zagra w remaku.
Jednym z producentów ma być Lawrence Kasdan, który w pracach nad oryginalnym filmem pełnił tę samą funkcję oraz był autorem scenariusza. Scenarzystą nowej wersji "Bodyguarda" ma być z kolei Matthew Lopez ("Newsroom").
Oryginalny film zarobił na całym świecie w kinach ponad 400 mln dolarów, co uczyniło go drugim najbardziej kasowym przebojem w 1992 roku. Ścieżka dźwiękowa zawierająca takie hity, jak "I Will Always Love You", "I'm Every Woman" czy "I Have Nothing" sprzedała się w 45 mln egzemplarzy.
Chociaż "Bodyguard" zachwycił widzów, krytykom się nie spodobał. Film otrzymał aż 7 nominacji do Złotych Malin, w tym dla najgorszego filmu oraz aktorki i aktora. W popularnym serwisie Rotten Tomatoes zbierającym oceny krytyków otrzymał jedynie 34% pozytywnych recenzji.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut