Remis 1:1 (1:0) zanotowały na otwarcie eliminacji do mistrzostw świata piłkarki reprezentacji Polski. Biało-Czerwone podzieliły się punktami z Belgijkami. Gola dla Polek zdobyła liderka drużyny, Ewa Pajor. Wyrównała niespełna kwadrans przed końcem Janice Cayman.
Dziennikarz sportowy. Lubię papier, również ten wirtualny. Najbliżej mi do siatkówki oraz piłki nożnej. W dziennikarstwie najbardziej lubię to, że codziennie możesz na nowo pytać. Zarówno innych, jak i samego siebie.
Trochę jak w męskiej reprezentacji, jeśli na kimś polegać, to na Robercie Lewandowskim. Podobna zasada dotyczy Ewy Pajor, żeńskiej odpowiedniczki lidera kadry Paulo Sousy. Grająca na szpicy piłkarka po raz kolejny nie zawiodła.
Pajor popisała się świetną akcją w 40. minucie spotkania, mijając trzy rywalki po rajdzie od połowy boiska. W końcowej fazie dopisało też trochę szczęścia, ale w efekcie, grająca z dziewiątką liderka kadry otworzyła wynik meczu.
To co szczęście dało, odebrało w drugiej części. Polki straciły prowadzenie za sprawą... centrostrzału. Janice Cayman w 79. minucie gola strzelić nie chciała, ale to zrobiła.
Spotkanie obejrzała rekordowa liczba kibiców. Na stadionie Polsat Plus Areny zasiadło aż 8011 osób. To rekord w przypadku meczu reprezentacji kobiet w Polsce.
Kolejne spotkanie eliminacji Polki zagrają na wyjeździe z Armenią. Spotkanie odbędzie się 21 października o g. 17:30. Biało-Czerwone w grupie mają jeszcze: Norwegię, Kosowo i Albanię.
Polska - Belgia 1:1 (1:0)
Bramki: Ewa Pajor (40) - Janice Cayman (79)