Krystyna Janda chwali restrykcje dla niezaszczepionych. Ostra reakcja Violi Kołakowskiej
redakcja naTemat
23 września 2021, 08:27·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 23 września 2021, 08:27
W jednym z ostatnich wywiadów Krystyna Janda bardzo pozytywnie oceniła obostrzenia covidowe dla niezaszczepionych, z którymi spotkała się za granicą. Jej wypowiedź w swoim stylu zrecenzowała Viola Kołakowska. Celebrytka stwierdziła, że aktorka za takie słowa "powinna oddać dotację", którą dostała na swój teatr.
Reklama.
– Ja wróciłam z Chorwacji, to tam nawet kelner nie poda karty, jak się nie pokaże w telefonie tego paszportu (covidowego - red.). Widziałam w Austrii, jak wyproszono rodzinę z dwojgiem małych dzieci o drugiej w nocy, bo nie mieli tych zaświadczeń. Tak jest wszędzie, tylko nie tutaj – powiedziała w jednym z ostatnich wywiadów Krystyna Janda.
Aktorka całkowicie popiera obostrzenia dla niezaszczepionych, które wprowadzono we Francji, Włoszech, Austrii, Grecji czy Czechach. Dodała, że nie może też doczekać się, kiedy przyjmie trzecią dawkę szczepionki.
– Ja w tej chwili mam bardzo mało przeciwciał, bo to badałam. Jak ktoś przyjdzie do sklepu, czy stanie za blisko mnie, to ja wszystkim zwracam uwagę. Ja nie chcę się spotykać z ludźmi, którzy są niezaszczepieni - dodała Krystyna Janda.
Atak Kołakowskiej
Wypowiedzi aktorki zrecenzowała na Instagramie Viola Kołakowska. Celebrytka stwierdziła, że Janda za swoje słowa powinna zwrócić dotację, którą otrzymała na swój teatr
"Jak pani nie wstyd?! Ja się zastanawiam, czy w ogóle powinna pani otwierać usta. Koszmar, koszmar, koszmar. Jestem za tym, żeby pani zwróciła całą dotację, którą otrzymała na teatr. To jest skandal, co ta kobieta wypowiada!" – stwierdziła na początku swojego wywodu celebrytka.
"Pani Krystyno, to jest tak, że przeciwciała giną, kiedy mamy mało sprawnych komórek mózgowych. Proponuję więc najpierw zbadać głowę, wtedy też dowiemy się, jaka jest przyczyna tak dużego poziomu nietolerancji, dyskryminacji, niechęci, braku empatii, histerii, a wręcz po prostu głupoty" – stwierdziła w Instastories Kołakowska.