Podczas sesji Q&A zorganizowanym na stronie Platformy Obywatelskiej Donald Tusk skomentował sprawę obecności Tomasza Siemoniaka i Borysa Budki na imprezie urodzinowej Roberta Mazurka, gdzie bawili się oni u boku znanych polityków PiS. Jak się okazuje, w obronie posłów stanęła teściowa przewodniczącego PO.
Przypomnijmy, że niedawno Borys Budka i Tomasz Siemoniak byli gośćmi imprezy urodzinowej u Roberta Mazurka obok Marka Suskiego i Łukasza Szumowskiego. Ich obecność tam spotkała się ze sporym oburzeniem w mediach. Wielu nawoływało do Donalda Tuska, aby usunął posłów ze swojej partii.
W trakcie odpowiadania na komentarze zadawane na live chacie Tusk przeczytał wiadomość od teściowej, która stanęła w obronie Budki i Siemoniaka. – Mamo mam nadzieję, że nie obrazisz się na to, że przeczytam naszą prywatną korespondencję – zwrócił się do Stefanii Sochackiej.
"Donku, wiem, że masz kłopot ze swoimi ludźmi. Jestem po twojej stronie, nie powinni się tak zachować, ale nie pozbywaj się ich. Już i tak sporo ludzi z PO odeszło za twoich poprzedników. Teraz w PO każdy jest na wagę złota. Czasem człowiek popełnia błąd, a potem żałuje. To są pozytywne chłopaki, więcej takich głupot nie zrobią. Pozdrawiam cię serdecznie, twoja stara doradczyni" – brzmiała treść wiadomości.
Wcześniej Tusk zauważył, że problem nie jest błahy, ponieważ ludzie naprawdę chcą wierzyć w to, iż PO traktuje politykę na poważnie. – Nie można popełniać takich błędów, jak nieobecność w Sejmie. Ja nie przyjechałem do Polski, żeby uczestniczyć w jakiejkolwiek inscenizacji – dodał.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut