
Można to uznać za czas w historii, który potrwa tak długo jak potrwa, to cancel culture, ten pośpiech w wydawaniu osądów na podstawie czegoś, co właściwie sprowadza się do bycia zatrutą atmosferą.
Doszło do tego, że nikt nie jest bezpieczny. Mogę wam to zagwarantować. Nikt z was. Nikt za tymi drzwiami. Wystarczy jedno zdanie i czujesz się, jakby ktoś wyrwał ci dywan spod nóg.
Nie stało się to tylko mnie. Cancel culture spotkało wielu ludzi. Kobiety i mężczyzn. W którymś momencie świat zaczyna myśleć, że to normalne i te osoby same są sobie winne. Ale to nieprawda.