
Posłanka Lewicy Beata Maciejewska otrzymała od fundacji Kai Godek białego pluszaka wraz z listem zachęcającym do poparcia projektu ustawy "Stop LGBT". W odpowiedzi posłanka zwróciła się do internautów z prośbą o pomoc w znalezieniu tęczowych kreacji dla nowego misia. "Nie wierzę, że można wykorzystywać pluszowe zwierzęta do szczucia na ludzi" – podsumowała wymownie Maciejewska.
REKLAMA
Jak informowaliśmy w naTemat, Fundacja Życie i Rodzina Kai Godek złożyła w sierpniu w Sejmie projekt ustawy "Stop LGBT". Działaczka ruchów pro life dąży do tego, aby wprowadzić do polskiego prawa między innymi "zakaz propagowania orientacji seksualnych innych niż heteroseksualizm". Co to oznacza w praktyce? Jeżeli ustawa wejdzie w życie, nie będzie można organizować na przykład parad i marszów równości.
Posłanka Beata Maciejewska poinformowała w czwartek na Facebooku, że otrzymała list od fundacji Kai Godek zachęcający do poparcia projektu ustawy anty-LGBT, a wraz z listem otrzymała pluszowego misia.
"Miś symbolizuje ofiarę pedofilii, a w liście opisujemy, jak bardzo cierpią dzieci wykorzystane przez przedstawicieli homolobby. Sprawa jest niezwykle istotna, bo krzywda dzieci to nie przelewki" – wyjaśniała symbolikę pluszaka Kaja Godek.
Maciejewska skomentowała sprawę krótko. "Biały miś wysłany wraz z listem o poparcie absurdalnej ustawy anty-LGBT do wszystkich posłów i posłanek, aby przypominać im o ofiarach nieistniejącego 'homolobby'. Nie wierzę, że można wykorzystywać pluszowe zwierzęta do szczucia na ludzi" – napisała posłanka Lewicy na Facebooku.
Beata Maciejewska zaapelowała też do internatów o pomoc w ubraniu misia. "Miś od Kai Godek czeka na sojuszników i sojuszniczki! I ich super kreacje, w których będzie mógł dumnie pełnić rolę Głównego Pluszaka mojego biura poselskiego. Pięknie proszę więc o przysyłanie dla niego kolorowych ubranek" – dodała. Pod wpisem posłanki błyskawicznie pojawiły się propozycje uszycia kreacji dla misia.
