
Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych opublikowała wstępny raport po awaryjnym lądowaniu Boeinga pilotowanego przez kapitana Tadeusza Wronę. Przyczyną awaryjnego lądowania było niezadziałanie awaryjnego systemu wysuwania podwozia. Powodem miał być wyłączony bezpiecznik tego systemu. Nie wiadomo dlaczego tak się stało.
REKLAMA
Po roku badań stwierdzono wstępne przyczyny, które doprowadziły do awaryjnego lądowania kapitana Wrony. 1 listopada 2011 roku posadził na lotnisku Okęcie pozbawioną podwozia maszynę z 230 osobami na pokładzie. Eksperci po przeprowadzeniu licznych czynności stwierdzili, że po pęknięciu przewodu hydraulicznego, który odpowiadał za wysuwanie podwozia, nie zadziałał system awaryjny.
Czytaj też: Lądowanie Wrony - będzie pozew zbiorowy
Wyłączony był bezpiecznik odpowiedzialny za ten system. Nie wiadomo, na kim spoczywa odpowiedzialność za ten stan rzeczy. Ostateczną odpowiedź poznamy dopiero po publikacji finalnego raportu. Tymczasem PKBWL przedstawiła zalecenia dla firmy Boeing, Polskich Linii Lotniczych LOT oraz Lotniska im. Chopina w Warszawie.
Amerykański koncern ma zmodyfikować listy kontrolne oraz przygotować procedury na wypadek braku możliwości wypuszczenia podwozia. Podobne zalecenia wystosowano pod adresem LOT-u. Polski przewoźnik ma też zamontować osłony bezpieczników. Gorzkie słowa padły poda adresem Lotniska Okęcie. Skrytykowano procedury po awaryjnym lądowaniu i nakazano ich poprawienie.
