Lionel Messi znów wielki. Pierwsza bramka i starcie gigantów w Lidze Mistrzów dla PSG
Krzysztof Gaweł
28 września 2021, 22:55·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 28 września 2021, 22:55
Długo kazał czekać na pierwszego gola w barwach Paris Saint-Germain Lionel Messi, ale wreszcie przełamał niemoc. W szlagierowym starciu Ligi Mistrzów, w której Argentyńczyk zawsze błyszczał najjaśniej, trafił na 2:0 przeciw Manchesterowi City. PSG ograło ekipę Josepa Guardioli i jest liderem grupy A. Club Brugge wygrało niespodziewanie z RB Lipsk (2:1).
Reklama.
Największym szlagierem 2. kolejki Ligi Mistrzów było starcie piłkarskich krezusów, czyli pojedynek Paris Saint-Germain z Manchesterem City na Parc des Princes. Książęta po serii kapitalnych transferów latem chcieli wziąć rewanż na MC za wiosenną porażkę w półfinale LM (1:2 i 0:2), a Anglicy przybyli do Francji, by znów zawstydzić wielkich rywali. Do składu wrócił Lionel Messi, który znów miał okazję stawić czoła Josepowi Guardioli.
"Pep" przyznał przed meczem, że nie wie jak zatrzymać tercet Lionel Messi - Kylian Mbappe - Neymar i nie żartował. Już w 8. minucie meczu dwaj pierwsi kapitalnie rozegrali piłkę na prawej flance, zeszli w pole karne, gdzie piłka miała trafić do Neymara. Ten jej nie przejął, ale Idrissa Gueye znakomitym uderzeniem zamknął akcję i zrobiło się 1:0 dla PSG.
The Citizens rzucili się do odrabiania strat, jednak Bernardo Silva i Raheem Sterlin trafiali tylko w poprzeczkę bramki strzeżonej wreszcie przez Gianluigiego Donnarummę, a w odpowiedzi Ederson obronił świetne mocny strzał Andera Herrery. Kontrowersje wywołał za to atak Kevina De Bruyne w 39. minucie na Idrissę Gueye'a, Belg nadepnął na nogę rywala i zobaczył żółtą kartkę, a powinien czerwoną.
Po zmianie stron piłkarze z Manchesteru starali się atakować i odrabiać straty, ale Gianluigi Donnarumma obronił groźne strzały Kevina De Bruyne i Riyada Mahreza. Szarżował Neymar, ale uderzył w boczną siatkę. Aż nadeszła 74. minuta, Lionel Messi ruszył środkiem, rozegrał piłkę przed polem karnym "z klepki" z Neymarem i podwyższył na 2:0. Argentyńczyk zdobył swojego pierwszego gola dla PSG, Liga Mistrzów przywróciła mu blask. A szlagier padł łupem Francuzów, którzy wzięli na Anglikach udany rewanż.
Paris Saint-Germain - Manchester City 2:0 (1:0)
Bramki: Idrissa Gueye (8), Lionel Messi (74)
W drugim starciu grupy A RB Lipsk szybko zyskało prowadzenie z Club Brugge, Christopher Nkunku trafił już w 5. minucie, ale Hans Vanaken w 22. doprowadził do remisu. Czerwone Byki znów w LM nie zachwycały, za błędy w defensywie zapłaciła niemiecka ekipa w 41. minucie, Mats Rits w zamieszaniu przed bramką rywali dał prowadzenie granatowo-czarnym.
Czerwone Byki musiały odrabiać straty, ale znakomity mecz rozgrywał Simon Mignolet. Jego interwencje przy strzałach Emila Forsberga i Andre Silvy okazały się kluczowe, Belgowie wywieźli z Niemiec trzy cenne punkty i znacznie skomplikowali rywalom sytuację w grupie A. Lipsk musi szukać punktów w starciach z PSG i Man City, inaczej odpadnie z pucharów.
RB Lipsk - Club Brugge 1:2 (1:2)
Bramki: Christopher Nkunku (5) - Hans Vanaken (22), Mats Rits (41)
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut