Trzy gole nowego bohatera Borussii Dortmund, ale tylko jeden uznany. Ajax straszy rywali w LM
Krzysztof Gaweł
28 września 2021, 23:29·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 28 września 2021, 23:29
Borussia Dortmund i Ajax Amsterdam wygrały swoje drugie mecze w grupie C Ligi Mistrzów i prowadzą z kompletem punktów. Za trzy tygodnie obie ekipy zmierzą się w walce o awans i prymat w stawce. Holendrzy mają w składzie Sebastiena Hallera, najlepszego strzelca tegorocznych rozgrywek. A BVB Holendra Donyella Malena, który został bohaterem meczu.
Reklama.
Żółto-czarni gościli na Signal Iduna Park Sporting Lizbona i mieli we wtorek sięgnąć po pełną pulę. Zadanie było o tyle trudne, że przez uraz z gry wypadł Erling Haaland, a już w 8. minucie z kontuzją boisko opuścił Mahmoud Dahoud. Bohaterem wieczoru był jednak Donyell Malen, który strzelił trzy bramki, ale tylko jedną mu uznano. W 35. minucie był na spalonym.
Dwie minuty później dostał podanie od Jude'a Bellinghama, wpadł w pole karne i ze spokojem posłał piłkę obok bramkarza. Po zmianie stron Holender jeszcze raz wpisał się na listę strzelców, ale znów w 74. minucie bramki nie uznano, VAR okazał się bezlitosny. Niemiecka ekipa dominowała na murawie, skromnie ale zasłużenie ograła Lwy i ma na razie komplet punktów.
Pełną pulę po dwóch kolejkach zgarnął też Ajax Amsterdam, który już przed przerwą rozstrzygnął pojedynek z Besiktasem Stambuł. Turecka ekipa w cały meczu nie potrafiła nawet strzelić w światło bramki gospodarzy strzeżonej przez Remko Pasveera na Johan Cruijff Arena.
A Ajax dzięki Stevenowi Berghuisowi i Sebastienowi Hallerowi wygrał i jest liderem grupy C. Iworyjski snajper strzelił swojego piątego gola w tegorocznych rozgrywkach i jest liderem strzelców po dwóch kolejkach. Wszystko dzięki temu, że dwa tygodnie temu trafił cztery razy do bramki lizbońskich Lwów.