Kolejny popisowy mecz Liverpoolu w Lidze Mistrzów. Atletico wyszarpało triumf Milanowi

Portugalskie Smoki, rewelacja poprzedniej edycji Ligi Mistrzów, gościły we wtorek na swoim Estadio Dragao Liverpool FC. The Reds byli faworytem i znów zagrali w Champions League popisowo. A wszystko rozpoczęło się od bramki Mohameda Salaha w 18. minucie. Jeszcze przed przerwą podwyższył Sadio Mane, a po zmianie stron trwała demolka w wykonaniu Anglików.

Salah zdobył drugiego gola w 60. minucie, z tercetu Salah - Mane - Firmino bez gola pozostawał tylko Brazylijczyk. Jeszcze Porto odpowiedziało golem Irańczyka Mehdiego Taremiego w 75. minucie, a później Roberto Firmino w cztery minuty dwa razy pokonał Diogo Costę i zamknął spotkanie wynikiem 5:1 dla Liverpoolu. The Reds są liderem grupy B Ligi Mistrzów, strzelili już osiem bramek w dwóch meczach.

FC Porto - Liverpool FC 1:5 ()
Bramki: Mehdi Taremi (75) - Mohamed Salah (18, 60), Sadio Mane (45), Roberto Firmino (77, 81)

Działo się na San Siro, gdzie Milan podejmował Atletico Madryt. I prowadził od 20. minuty meczu, po płaskim strzałem popisał się Rafael Leao. W drugiej połowie ekipa Diego Simeone krok po kroku doszła do głosu i zaczęły się wielkie emocje. Los Colchoneros atakowali, aż w 84. minucie Renan Lodi wrzucił piłkę przed bramkę, a w pole karne wpadł Antoine Griezmann i trafił na 1:1.

Mistrz świata strzelił pierwszego gola dla Atleti od kiedy wrócił z Barcelony, a zwycięstwo dał stołecznym inny zawodnik, który zamienił Dumę Katalonii na ekipę mistrzów Hiszpanii. Luis Suarez w siódmej minucie doliczonego czasu gry trafił z rzutu karnego i rzutem na taśmę zapewnił swojej ekipie triumf i pełną pulę we Włoszech. Milan wrócił do Ligi Mistrzów, ale wciąż musi popracować nad tym, by utrzymać wynik do końca.
AC Milan - Atletico Madryt 1:2 (1:0)
Bramki: Rafael Leao (20) - Antoine Griezmann (84), Luis Suarez (90)