"Jestem wściekła". Doda o tym, że Stępień nie stawił się na rozprawie rozwodowej
redakcja naTemat
29 września 2021, 16:21·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 29 września 2021, 16:21
Doda i Emil Stępień byli jednym z najpopularniejszych par rodzimego showbiznesu. Kilka miesięcy temu okazało się, że rozstali się, a piosenkarka złożyła papiery rozwodowe. W środę miała odbyć się rozprawa. Jednak producent nie pojawił się w sądzie. – Jestem wściekła – przyznała artystka.
Reklama.
Dorota Rabczewska-Stępień na początku czerwca w oficjalnym oświadczeniu w mediach społecznościowych napisała, że nie jest już ze swoim mężem Emilem Stępniem. Wyznała, że wniosła o rozwód.
"Decyzja była długo przepracowana przemyślana i jest ostateczna. Kulisy naszego rozstania pozostawiam dla siebie podobnie jak i cały nasz 5 letni związek" – czytamy w publikacji wokalistki.
Jakiś czas temu Doda w czasie relacji na żywo na Instagramie opowiedziała o trudnych momentach związanych z zakończeniem swojego małżeństwa. – Powiedziałam jasno Emilowi, że jeżeli będzie mi robił problem z rozwodem, to ja po prostu skaczę z okna – przyznała.
29 września była zaplanowała rozprawa rozwodowa. Gwiazda znów zrobiła live na swoim profilu i poinformowała, że Stępień nie stawił się w sądzie. Zdecydowała się połączyć z fanami, by rozładować swój żal i złość.
– Jestem wściekła. (...) Mam co najmniej dwie godziny wolne, więc postanowiłam się połączyć z wami i już nie eskalować mojej złości i postaram się uspokoić – mówiła Doda.
– Jak nie mam na coś wpływu, to jedynie mam wpływ na zaistniałą sytuację, więc mogę się nią na przykład przestać przejmować. Więc mam nadzieję, że ten live pomoże mi wyładować tę energię zawodu, złości i takiego żalu – dodała. Niestety nie wiadomo, dlaczego jej były ukochany nie przybył na rozprawę.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut