Trzecie podejście TK do wyższości prawa unijnego. "To, co robi Pawłowicz, jest skandalem"
redakcja naTemat
30 września 2021, 12:53·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 30 września 2021, 12:53
W czwartek 30 września Trybunał Konstytucyjny zebrał się, aby wznowić rozprawę dotyczącą wniosku premiera Mateusza Morawieckiego o zasadzie wyższości prawa unijnego nad krajowym zapisanej w traktatach. – TSUE orzekł, że polskie sądy muszą spełniać europejskie standardy – twierdzi biuro Rzecznika Praw Obywatelskich. Czwartkowa rozprawa została przerwana, ciąg dalszy 7 października od godz. 10.00.
Reklama.
– TSUE nie chce usuwać sędziów z urzędu. Za pomocą ustaw poczyniono takie zmiany, które nie stanowią standardów unijnych. W systemie unijnym i w systemie strasburskim nie będą mogli orzekać w ich zakresie. Niestety, te standardy nie są spełnione – mówił zastępca RPO, Maciej Taborowski, podczas czwartkowej rozprawy.
Podczas rozprawy doszło do sprzeczki. Sędzia Trybunału Konstytucyjnego Krystyna Pawłowicz co rusz przerywa przedstawicielowi RPO.
Przypomnijmy, że TSUE uznał, iż "kolejne nowelizacje ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa, które doprowadziły do zniesienia skutecznej kontroli sądowej rozstrzygnięć Rady o przedstawieniu prezydentowi wniosków o powołanie kandydatów na sędziów Sądu Najwyższego, mogą naruszać prawo UE". W opinii Morawieckiego TSUE przekroczył swoje kompetencje, stawiając w tym orzeczeniu prawo UE ponad polskim.
Zdaniem pełnomocników RPO Konstytucja mówi o pierwszeństwie prawa unijnego. – Polska, dokonując akcesji do struktur UE, nie upoważniła nikogo, nie przekazała kompetencji nieistniejących, czyli takich właśnie, jak w innym trybie niż postępowanie przed TK lub w postępowaniu ustawodawczym, do odwoływania i powoływania sędziów Sądu Najwyższego czy NSA – dodał natomiast Dariusz Dudek, prezydencki ekspert prawny.