Antek Królikowski wydał właśnie oficjalne oświadczenie, w którym poinformował opinię publiczną, że jego żona Joanna Opozda jest w ciąży. Aktor wyjaśnił, dlaczego tak długo zwlekali z podaniem tej radosnej nowiny.
W naTemat jestem dziennikarką i lubię pisać o show-biznesie. O tym, co nowego i zaskakującego dzieje się u polskich i zagranicznych gwiazd. Internetowe dramy, kontrowersyjne wypowiedzi, a także ciekawostki z życia codziennego znanych twarzy – śledzę je wszystkie i informuję o nich w swoich artykułach.
Napisz do mnie:
weronika.tomaszewska@natemat.pl
Doniesienia o stanie błogosławionym aktorki krążyły w sieci już od kilku tygodni, jednak para konsekwentnie milczała na ten temat. Przypomnijmy, że na początku sierpnia tego roku Opozda i Królikowski powiedzieli sobie sakramentalne tak.
Tymczasem Antoni Królikowski postanowił w końcu ogłosić, że niebawem przywita na świecie swojego pierwszego potomka. "Tak, to prawda spodziewamy się dziecka. Jesteśmy z tego powodu niezwykle szczęśliwi" – napisał na Instagramie.
"Z uwagi na trudne okoliczności zdrowotne, a także nasze przekonanie, że dom ma prawo pozostać domem i w tak specjalnym czasie potrzebny jest przede wszystkim spokój i najbliżsi, świadomie nie podawaliśmy sami informacji o ciąży do wiadomości publicznej" – tłumaczy.
"Niestety, wbrew naszej woli i bez naszej wiedzy, została ona upubliczniona, a w ostatnich dniach stała się – wraz z wieloma insynuacjami dotyczącymi życia prywatnego – przedmiotem medialnej dyskusji" – wspomina, nawiązując do narastającego, medialnego konfliktu między Joanną Opozdą a jej ojcem.
Dariusz Opozda w mediach społecznościowych oskarżył bowiem córkę i jej matkę o brak pomocy w trudnej sytuacji zdrowotnej. Mężczyzna uległ poważnemu wypadkowi i potrzebował funduszy na powrót do Polski z Madagaskaru, gdzie aktualnie mieszka.
W specjalnym oświadczeniu postanowiła na to zareagować Małgorzata Opozda – matka celebrytki. Kobieta zaprzeczyła tym doniesieniom. Co więcej - zaznaczyła, że mąż przebywa za granicą z młodą kochanką, a po wypadku odmówił przyjęcia pomocy.
Także na reakcję ze strony Antoniego Królikowskiego nie trzeba było długo czekać. Teść aktora opublikował na swoim prywatnym profilu na Facebooku jego korespondencję z zięciem. W rozmowie tej aktor zdradził płeć swojego jeszcze "nienarodzonego dziecka".
"Dysponuję wszelkimi środkami reagowania wobec kolejnych prób zastraszania kogokolwiek z mojego najbliższego otoczenia - na czele z Asią i moim nienarodzonym synkiem" – miał napisać do teścia Królikowski.
Królikowski zwrócił się z ważnym apelem
Teraz kiedy aktor oficjalnie poinformował o ciąży swojej ukochanej, zwrócił się także z apelem o uszanowanie prywatności jego rodziny.
"Kierujemy do Państwa uprzejmą prośbę o nierozpowszechnianie doniesień na temat naszej Rodziny i życia osobistego. Nikt z Państwa, martwiąc się o bezpieczeństwo ciąży, nie chciałby mierzyć się z taką nagonką i manipulacjami, w jakie zostaliśmy wciągnięci my" – kontynuował Królikowski.
"Liczymy, że życzliwość i zrozumienie zwyciężą nad bezlitosną logiką klików i sensacji. Tak po prostu, po ludzku. Mamy nadzieję, że za kilka miesięcy będziemy mogli podzielić się z Państwem naszym szczęściem. Dziś jednak zdrowie naszego dziecka jest dla nas najważniejsze – by móc je chronić, musimy mu zapewnić spokój" – podsumował.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut