
– W tym momencie nie chcę być politykiem, chcę być tylko człowiekiem. Zastanawiam się gdzie jesteśmy i co się z nami stało, że pozwalamy na to, aby takie małe dzieci wywozić do lasu i je tam zostawiać. Nie przypuszczałem, że dożyję, w wolnej Polsce, czegoś takiego – mówi naTemat poseł Artur Łącki.
Artur Łącki o zachowaniu Solocha
Zachowanie Pawła Solocha jest szeroko komentowane w mediach, dla wielu było ono niedopuszczalne. Zapytaliśmy posła Łąckiego, co sądzi o zachowaniu szefa BBN.Nie przypuszczałem, że dożyję czegoś takiego
Poseł Artur Łącki przyznaje, że nie może przejść obojętnie wobec losu ludzi, którzy próbują przekroczyć granicę i są wypychani przez Straż Graniczną. Nie może pogodzić się, że cierpią bezbronne dzieci.W tym momencie nie chcę być politykiem, chcę być tylko człowiekiem. Zastanawiam się gdzie jesteśmy i co się z nami stało, że pozwalamy na to, aby takie małe dzieci wywozić do lasu i je tam zostawiać. Nie przypuszczałem, że dożyję, w wolnej Polsce, czegoś takiego.
W tej chwili, gdyby mi powiedzieli, Łącki rzuć mandat, a to dziecko wróci, to bym to zrobił.
Rozwiązanie kryzysu na granicy
Zapytaliśmy posła, czy widzi rozwiązanie tej sytuacji. Jak połączyć kwestie polityki zagranicznej i zwykłą ludzką przyzwoitość?Przedwczoraj szedłem przez Warszawę i widziałem wielu ludzi, którzy nie są Polakami. I co, coś złego się dzieje w naszym kraju? Przecież oni też tworzą polskie PKB. My się boimy kilku tysięcy emigrantów. To jest granie pod publikę. PiS wie, że jego twardy elektorat chce takich działań i spełnia jego oczekiwania.
