Premier Gruzji Irakli Garibaszwili poinformował o zatrzymaniu byłego gruzińskiego prezydenta Micheila Saakaszwiliego. Ciążą nad nim liczne zarzuty karne związane z nadużyciami władzy. Jest też zaocznie skazany na 6 lat pozbawienia wolności. Polityk do tej pory przebywał na Ukrainie.
– Trzeci prezydent Gruzji, Micheil Saakaszwili, został aresztowany i osadzony w więzieniu – przekazał Garibaszwili na konferencji prasowej. Polityk mieszka na co dzień mieszka na Ukrainie, ale zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami pojawił się w kraju. Gruzińskie władze uprzedzały, że jeśli wróci, zostanie zatrzymany.
Powodem jego wizyty w Gruzji są lokalne wybory, które mają być sprawdzianem dla rządzącej partii Gruzińskie Marzenie. – Wzywam wszystkich, aby poszli i zagłosowali na Zjednoczony Ruch Narodowy, główną partię opozycyjną, której jestem założycielem – apelował w opublikowanym wcześniej filmie.
Co więcej, mimo możliwych konsekwencji wezwał do marszu "w celu obrony wyników głosowania", w którym sam weźmie udział. – Jeśli ten uzurpatorski rząd zdoła mnie najpierw powstrzymać, może nas to tylko wzmocnić. I tak się nie wycofam i mam nadzieję, że wy też – podkreślał.
Były prezydent Gruzji zatrzymany został w Tbilisi, a przewieziono go do kolonii karnej w Rustawi.
Z kolei obecna prezydent Salome Zurabiszwili oświadczyła, że nigdy nie ułaskawi byłego szefa tego państwa Micheila Saakaszwilego. Saakaszwili był prezydentem w latach 2004-2013, później został skazany zaocznie pod zarzutem korupcji, czemu zaprzecza.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut