
Dziewulski o bombie na granicy
O sprawę zapytaliśmy Jerzego Dziewulskiego, antyterrorystę i byłego doradcę prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego do spraw bezpieczeństwa.Gdy mamy do czynienia z pudełkiem lub walizką, w której znajdują się niezidentyfikowane przewody czy zapalnik, to wtedy można powiedzieć, że wyglądało to, jak bomba, ale było atrapą. Golarka nie wygląda jak bomba. Musielibyśmy mieć minimum dowodów, że wewnątrz golarki znajdowałyby się inne elementy niż te, które są we wnętrzu faktycznej golarki. I wtedy można mówić o atrapie.
Wątpliwe przesłanki
Jerzy Dziewulski dziwi się, że urządzenie na granicy zostało uznane za atrapę bomby. Według Straży Granicznej jedynymi przesłankami były wystające kable i zegarek z powtarzającym się alarmem dźwiękowym.Jestem przekonany o jednej rzeczy, na granicy wszystko jest możliwe, także bomba. Ale niekoniecznie musimy znajdować golarkę i mówić, że to jest to atrapa bomby.