"Był psychopatą z pociągiem do dzieci" - tak dziś mówią o Jimmym Savile'u pracownicy szpitala psychiatrycznego Broadmoor. Gwiazdor BBC, który okazał się być notorycznym pedofilem, nigdy nie przebywał tam jednak na leczeniu, a tymczasowo placówką zarządzał. O tym, że prowadzący " Top of the Pops" zaciągał do swojego pokoju dzieci personel Broadmoor wspomina jednak o wiele lat za późno...
"Długo uważałem go, jak i moi koledzy, za człowieka z poważnymi zaburzeniami osobowości i pociągiem do dzieci" - powiedział stacji Channel 4 Richard Harrison, były pielęgniarz w szpitalu Broadmoor. Z gwiazdą BBC mężczyzna miał okazję obcować wielokrotnie. W latach 80-tych Jimmy Savile najpierw zaangażował się w pomoc charytatywną dla placówki, a później przez pewien czas zarządzał nią, gdy jej zarząd został odwołany.
Wówczas takie zadanie powierzyła mu minister zdrowia Edwina Currie, która dzisiaj zaprzecza, by kiedykolwiek ktoś informował ją o tym, że Savile wykazuje skłonności pedofilskie wobec pacjentów szpitala. Tymczasem byli pracownicy Broadmoor twierdzą, że zdarzyło im się na własne oczy widzieć, jak Jimmy Savile zaciąga do przyznanego mu specjalnego pokoju małą dziewczynkę. "Wielu pracowników mówiło, że to on powinien być za kratkami" - wspomina inny pielęgniarz Bob Allen.
Zdaniem byłej minister, takie relacje po latach mogą świadczyć o tym, że Savile "miał coś na personel" szpitala Broadmoor. I znając grzechy pracowników był pewien, że nikt nie wyda jego. Ona sama nie ma sobie nic do zarzucenia w związku z wysłaniem Savile'a do placówki.
W rozmowie z brytyjską redakcją serwisu "The Huffington Post" dr Elena Martellozzo, kryminolog z Middlesex University i ekspert brytyjskiej policji ds. pedofilii oceniła jednak, że milczenie wokół tego, co robił Savile mogło mieć związek nie tylko z tym, że w jakiś sposób gwarantował sobie milczenie świadków. Do śmierci jego status w brytyjskim społeczeństwie był bowiem tak wysoki, że wszyscy byli po prostu zaślepieni jego statusem gwiazdy, celebryty. "Sądzę, że powinniśmy jednak zapamiętać, że Jimmy Savile był po prostu przebiegłym przestępcą seksualnym" - stwierdziła Martellozzo.