
Dwaj niezrzeszeni posłowie, którzy swoimi głosami nieformalnie wspierali PiS, teraz mają oficjalnie dołączyć do klubu partii w Sejmie. Ma być to pokłosie rozmów Adama Bielana z partią Kaczyńskiego. Co to oznacza w praktyce? Dołożenie dwóch szabel daje Prawu i Sprawiedliwości 230 posłów w Sejmie, a więc "sejmowy remis".
REKLAMA
"Bielaniści" uzgodnili warunki umowy koalicyjnej z partią Jarosława Kaczyńskiego. Jak twierdzą rozmówcy Interii z Partii Republikańskiej i PiS, niemal wszystko ma być już ustalone. Niektórzy poinformowali nawet, że umowa została podpisana kilka dni temu, ale Bielan i Kaczyński nie chcą na razie, aby sprawa została nagłośniona przez media. Na czym ma polegać ta współpraca?
Kilka dni temu informowaliśmy w naTemat, że Republikanie z Adamem Bielanem na czele chcą resortu sportu dla Kamila Bortniczuka. Będzie to jednak wymagało rozbicia Ministerstwa Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu kierowanego przez Piotra Glińskiego. Rozmówcy Interii z Nowogrodzkiej potwierdzili taki scenariusz. – Wiceministrem, obok Jacka Osucha i Anny Krupki, ma być Łukasz Mejza – dodał informator portalu.
Lider Republikanów Adam Bielan nie zostanie jednak wicepremierem i wciąż będzie europosłem. – Adam, w przeciwieństwie do Jarosława Gowina, chce grać drużynowo – komentował jeden z informatorów Interii.
PiS z 230 posłami w Sejmie
Z ustaleń portalu wynika, że szeregi partii Kaczyńskiego zasili także poseł niezrzeszony Zbigniew Ajchler. Co na tym zyska? Jak dowiaduje się Interia, ma być bliżej "ucha' w sprawie kwestii rolniczych. – Niewykluczone, że jest dla niego szansa na funkcję w prezydium komisji rolnictwa – zdradza rozmówca portalu.Przypomnijmy, że w posiadaniu PiS jest obecnie 228 posłów. Dołożenie dwóch szabel dałoby partii Kaczyńskiego 230 posłów, a więc "sejmowy remis". Głosowania w dużym stopniu zależałyby więc od koła Kukiz'15, w którym trzech na czterech posłów zwykle głosuje ramię w ramię z PiS.
Czytaj także: