Teraz pojawiła się w Michałowie grupa migrantów, która może mieć więcej szczęścia. Małżeństwo wraz z dwojgiem małych dzieci przyjechało z Iraku. Powiedzieli funkcjonariuszom SG, że chcieliby otrzymać w Polsce azyl i złożą w tej sprawie wniosek. Do tego odniosła się rzeczniczka Podlaskiego Oddziału SG, mjr Katarzyna Zdanowicz. – Nie zostaną odwiezieni na granicę – zapowiedziała.
Jak rodzina Kurdów trafiła do Michałowa
Skomplikowaną drogę kurdyjskiej rodziny do ośrodka w Michałowie opisał "Fakt". Z Iraku przyleciała samolotem na
Białoruś. Potem funkcjonariusze zawieźli ją na granicę z Polską. Następnie zaczęła się przepychanka między Białorusinami i polską SG. W efekcie rodzina musiała "stać wiele godzin w deszczu, z dwójką malutkich dzieci", jak podała gazeta.