Na piątkowej konferencji prasowej piłkarskiej reprezentacji Polski pojawili się Paulo Sousa i Łukasz Fabiański. Portugalski selekcjoner Biało-Czerwonych podczas tłumaczenia jednego z pytań, złapał się wymownie za głowę. Jego reakcja szybko stała się viralem w sieci.
Dziennikarz sportowy. Lubię papier, również ten wirtualny. Najbliżej mi do siatkówki oraz piłki nożnej. W dziennikarstwie najbardziej lubię to, że codziennie możesz na nowo pytać. Zarówno innych, jak i samego siebie.
Pytanie dotyczyło tego, jak za kadencji obecnego selekcjonera prezentuje się kadra Polski w defensywie. Na jedenaście spotkań reprezentacja według Paulo Sousy tylko raz nie straciła gola, w meczu z eliminacyjnym z Andorą (3:0).
Dziennikarz zadał pytanie dotyczące tego, czy portugalski selekcjoner Biało-Czerwonych wolałby zwycięstwo 3:0 czy 7:1 nad San Marino? W trakcie tłumaczenia reakcja trenera Polaków była jednoznaczna. Dodatkowo zaszeptał coś pod nosem.
Portugalczyk odpowiedział jednak, że przede wszystkim chciałby, żeby jego zespół wygrywał mecze.
- Bycie agresywnym bez piłki, grę z kontrataku, bycie najbliżej jak to możliwe bramki rywali, a nie naszej, przeszkadzanie w dośrodkowaniach, strzałach, strzelaniu goli - wymieniał argumenty sportowe Portugalczyk, odpowiadając na pytanie.
Reprezentacja Polski już w sobotę zagrają pierwszy z dwóch październikowych meczów eliminacji do przyszłorocznego mundialu w Katarze. Biało-Czerwoni zmierzą się u siebie z San Marino (9 października na PGE Narodowym) oraz na wyjeździe z Albanią (12 października w Tiranie).
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut