
Maja Ostaszewska była jedną z osób, które przemawiały podczas niedzielnej manifestacji w Warszawie. Aktorka podkreślała, jakie znaczenie ma dla niej obecność Polski w Unii Europejskiej. Pokusiła się też o wymowny apel do polityków.
REKLAMA
– Czy czuję się Polką, czy Europejką? Nie ma we mnie zgody na tak postawione pytanie, nie umiem tego rozdzielić – przyznała Maja Ostaszewska, która pojawiła się na scenie podczas manifestacji w Warszawie.
Aktorka przekonywała, że "próbuje nam się odebrać ojczyznę i wyrzucić nas z niej podstępem".
– Nie możemy się na to zgodzić – stwierdziła. Artystka podkreśliła również, jak ważne są dla niej tematy dotyczące ekologii oraz humanitarne traktowanie zwierząt. Jak zauważyła, UE podchodzi do tych kwestii bardzo poważnie. – Unia Europejska dba o to, by wyeliminować wszelką dyskryminację wśród ludzi, a także walczy o dobro zwierząt i sytuację klimatu – stwierdziła.
Apel Ostaszewskiej do polityków: Opamiętajcie się!
Ostaszewska wykorzystała swój czas przy mikrofonie także po to, by zwrócić uwagę politykom opozycji jak odpowiedzialne pełnią funkcje.– Jeżeli nie jesteście tam, gdzie jest łamana godność człowieka, jeżeli na drugi dzień w mediach społecznościowych piszecie, że się zagapiliście czy pomyliliście, to opamiętajcie się! – kontynuowała artystka.
Dalej zauważyła, że "to nie jest gra, w której traci się punkty". – Za wszystkimi pomyłkami, zaniechaniami i zaniedbaniami często stoi naruszona godność ludzka, zdrowie, a niejednokrotnie życie. Opamiętajcie się i bądźcie tam, gdzie jesteście potrzebni – dodała Ostaszewska.
Czytaj także: