Może dojść do sporej niespodzianki. Trenera polskiej kadry „wybierze” prezes włoskiego klubu?
Krzysztof Gaweł
11 października 2021, 16:44·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 11 października 2021, 16:44
Nikola Grbić jest zdecydowanym faworytem do objęcia kadry siatkarzy, ale zanosi się na to, że władze Sir Safety Perugia nie ułatwią zadania Polskiemu Związkowi Piłki Siatkowej. Jeśli opcja z zatrudnieniem Serba nie wypali, być może trzeba będzie wdrożyć plan awaryjny. Kto zostanie wówczas naszym selekcjonerem? Na czoło wysuwa się kandydatura Włocha Alberto Giulianiego.
Reklama.
Perugia nie ułatwi nam zadania, PZPS może nie mieć wyjścia
Nikola Grbić chce pracować z reprezentacją Polski. Władze PZPS z prezesem Sebastianem Świderskim na czele chcą, by pracował z reprezentacją Polski. W czym jest więc problem? Weto stawia kontrowersyjny Gino Sirci, sternik Sir Safety Perugia, której trenerem (a więc też pracownikiem) jest od czerwca serbski szkoleniowiec. Włoch w rozmowie ze Sport.pl przyznał wprost, że nie podoba mu się pomysł łączenia stanowisk przez Nikolę Grbicia.
Z jednej strony nie można mu się dziwić, miał nie tak dawno w sztabie Vitala Heynena, który nie wprowadził drużyny na szczyt, a presja na triumfy w klubie z Perugii jest ogromna. Zna ją z własnego doświadczenia Sebastian Świderski, który przed laty grał w Umbrii i dobrze zna włoskiego działacza. Ten nie mówi jednak stanowczo nie, więc jeśli zastanawiamy się, o co może mu chodzić, to być może o pieniądze. PZPS będzie musiał zapłacić 50 tysięcy euro, by zatrudnić Serba, bo tak stanowią włoskie przepisy.
Wielkie nazwiska na liście chętnych do pracy z polską kadrą
Jeśli obie strony się nie dogadają, trzeba będzie szukać innego kandydata, a tych przecież nie brakuje. Najczęściej padają nazwiska Włochów: Lorenzo Bernardiego, Andrei Anastastiego i Andrei Gardiniego oraz Alberto Giulianiego. Ten pierwszy pracował już w Polsce, ale dotąd nie prowadził żadnej drużyny narodowej, co działa mocno na jego niekorzyść. Kolejni dwaj w latach 2011-2013 kierowali kadrą, mało jest prawdopodobne, by znów dostali szansę.
Sensacyjny faworyt? Słowenia czeka na decyzję PZPS
I tak na faworyta wyrasta Alberto Giuliani, obecny trener Asseco Resovii Rzeszów. I do niedawna opiekun Słoweńców, którzy zaleźli Biało-Czerwonym mocno za skórę. Włoski trener rozwiązał umowę z ekipą z Bałkanów, jest do dyspozycji PZPS i zna nie tylko naszą ligę, ale też siatkarzy. Pracował lata w Bre Banca Lannutti Cuneo oraz Cucine Lube Banca Macerata.
Co ciekawe, na decyzję PZPS czekają… Słoweńcy, którzy trzymają kciuki za Nikolę Grbicia. Mają wciąż nadzieję, że Alberto Giuliani wróci do pracy z ich drużyną. Być może szansę dostanie polski trener, na przykład Michał Winiarski. To ryzykowna opcja, ale wciąż rozważana w gabinetach szefów polskiej siatkówki. Prezes Sebastian Świderski ma twardy orzech do zgryzienia, ale właśnie po to został szefem polskiej siatkówki, by takie sytuacje rozwiązywać z klasą.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut