
Czy Matty Cash faktycznie zadebiutuje w barwach reprezentacji Polski? Wszystko wskazuje, że tak. W najbliższych dniach selekcjoner Paulo Sousa będzie wizytował Anglię i obserwował reprezentantów Polski, w planach ma też spotkanie z defensorem, który przydałby się bardzo Biało-Czerwonym.
REKLAMA
Matty Cash stara się o polski paszport i liczy na powołanie do reprezentacji. Ta informacja od kilku tygodni rozgrzewa polskie media, a kibice zastanawiają się, czy w drużynie potrzebujemy zawodnika, który w Polsce jest anonimowy, ale zapewne przydałby się drużynie. Cash gra w podstawowym składzie Aston Villa FC, klubu Premier League.
– Nie ma mowy o powołaniu dla Matty'ego Casha, bo nie ma polskiego paszportu – tak jeszcze niedawno spekulacje na temat gry pochodzącego z naszego kraju Anglika z orzełkiem na piersi mówił selekcjoner Paulo Sousa. Sytuacja jednak uległa zmianie, Portugalczyk spotka się z piłkarzem w ciągu najbliższego tygodnia i zapewne porozmawiają o drużynie narodowej.
Paulo Sousa rusza na tydzień do Anglii, gdzie będzie wizytował reprezentantów i kandydatów do gry w kadrze, a także rozmawiał z ich trenerami. W planach ma również spotkanie w Birmingham, gdzie mieszka i gra Matty Cash. Piłkarz i jego rodzice pracują nad uzyskaniem obywatelstwa, jego mama przed laty wyjechała na Wyspy i tam urodziła syna w 1997 roku.
Nie można się dziwić zainteresowaniu Portugalczyka zawodnikiem klubu Premier League, bo obrona to nasza najsłabsza jak do tej pory formacja. A grający na prawej obronie 24-letni piłkarz to wyróżniająca się postać w klubie. Anglicy nie są zainteresowani jego usługami, a Biało-Czerwoni mogliby tylko skorzystać na obecności takiego piłkarza. W tym sezonie rozegrał siedem meczów w Premier League, w których strzelił jednego gola. Jego wartość to ok. 22 miliony euro.
Jeśli nasz selekcjoner faktycznie zdecyduje się powołać Matty'ego Casha, to pewnie ustalił to już ze starszyzną drużyny. A co na to sami piłkarze? "Mi nigdy nie przeszkadzało, że ktoś, kto ma polskie korzenie, chce grać w naszej kadrze" – mówił Wojciech Szczęsny w rozmowie opublikowanej na kanale "Foot Truck Live" na YouTube. Przyszłość pokaże, czy i jak przyda się nam Matty Cash.
Czytaj także: