49-letni bezpartyjny konserwatysta Péter Márki-Zay został wspólnym kandydatem opozycji na przyszłego premiera Węgier. To on stawi czoła Viktorowi Orbánowi w wyborach parlamentarnych. Głosowanie zaplanowane jest na wiosnę, ale węgierska opozycja tym razem postanowiła się do nich przygotować solidnie dużo wcześniej.
Dziennikarz zajmujący się tematyką społeczną, polityczną i kryminalną. Autor podcastów z serii "Morderstwo (nie)doskonałe". Wydawca strony głównej naTemat.pl.
Opozycja na Węgrzech jednoczy się przed wyborami parlamentarnymi zaplanowanymi na wiosnę 2022 r.
W prawyborach wyłoniono wspólnego kandydata na premiera, został nim bezpartyjny konserwatysta Péter Márki-Zay.
Według obserwatorów Márki-Zay swoje zwycięstwo zawdzięcza głosom głównie młodych ludzi.
Rządy partii Fidesz Viktora Orbána trwają na Węgrzech nieprzerwanie od 2010 r. Nie brak opinii, że w tym czasie Węgry poszły drogą w kierunku państwa autorytarnego, coraz dalej od demokracji. Określenia "wolność mediów" czy "niezależność wymiaru sprawiedliwości" w Budapeszcie coraz bardziej stają się fikcją.
Węgry: zjednoczona opozycja
W takiej sytuacji przeciwnikom autorytarnych rządów nie jest łatwo choćby przebić się do świadomości społecznej. Szczególnie, jeśli działa ona w rozproszeniu.
Liderzy sześciu partii opozycyjnych doszli do wniosku, że aby Orbána odsunąć od władzy, muszą działać razem – niezależnie od dzielących ich różnic programowych czy światopoglądowych. Sojusz zawarły Węgierska Partia Socjalistyczna (MSZP), Jobbik, Polityka Może Być Inna, Momentum, Koalicja Demokratyczna (KD) oraz Dialog.
20 września w całym kraju ruszyły prawybory, które miały wyłonić wspólnego kandydata opozycji na premiera. Start odbył się z problemami – już pierwszego dnia odnotowano cyberatak, który uniemożliwił głosowanie. Z kłopotami się uporano, wzmocniono techniczne zaplecze i w niedzielę ogłoszono wyniki wielodniowego głosowania.
Kim jest kandydat węgierskiej opozycji na premiera, Péter Márki-Zay?
Wygrał burmistrz niewielkiego, liczącego 44 tys. mieszkańców, miasta Hódmezővásárhely w południowo-wschodniej części Węgier. Péter Márki-Zay to bezpartyjny konserwatysta. Ma 49 lat, jest praktykującym katolikiem i ojcem siedmiorga dzieci.
Jak podała w niedzielę wieczorem Krajowa Komisja Prawyborcza, Márki-Zay zdobył ok. 58 proc. głosów, wygrywając z przedstawicielką lewicowej Koalicji Demokratycznej Klárą Dobrev, żoną byłego premiera Ferenca Gyurcsánego, który w 2009 r. stracił stanowisko w wyniku skandalu po wycieku nagrań z zamkniętego spotkania partii. Dobrev uznała swoją porażkę.
Márki-Zay przez pięć lat mieszkał w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie. Deklarował wówczas, że nie jest zainteresowany polityką. Ale w 2018 r. wziął udział i wygrał wybory na burmistrza swego rodzinnego miasta Hódmezővásárhely, będącego dotąd jedną z twierdz rządzącej partii Fidesz. Od tego czasu rosła jego popularność.
W pierwszej turze opozycyjnych prawyborów (w dniach 18-28 września), Márki-Zay uzyskał 20 proc. głosów i zajął trzecie miejsce. Wygrała wtedy Klára Dobrev, uzyskując 35 proc. głosów. W drugiej turze Márki-Zay zyskał poparcie liberalnego burmistrza Budapesztu Gergely'a Karácsony'ego, który zrezygnował z kandydowania.
Jak podkreślano, burmistrz Hódmezővásárhely nie dysponował wsparciem finansowym czy logistycznym, a na całą kampanię wydał zaledwie 10 tys. euro. Obserwatorzy podkreślają, że Márki-Zay jest szczególnie popularny wśród młodych ludzi.
Na konferencji po ogłoszeniu wyników prawyborów Márki-Zay podkreślał, że jedność opozycji jest celem nadrzędnym.
– To była walka, ale musimy wygrać też wojnę – podkreślał. Kandydat opozycji obiecywał łagodzić podziały w społeczeństwie, zwalczać korupcję oraz zapewniać równy dla wszystkich ugrupowań dostęp do mediów.